Hagedorn - Nie 03 Lut, 2008 17:08 Temat postu: Grzymała - dworek Grzymała (Birkenfelde) miejscowość przy trasie Malbork - Dzierzgoń. niszczejący dziś budynek dworu należącego przed wojną do rodziny Radtke (wg jednego z mieszkańców) oraz nietypowa wieża ciśnień... może ktoś ma jakieś przedwojenne fotki tego urokliwego miejsca? 
Hagedorn - Nie 03 Lut, 2008 17:09 i jeszcze mapka oraz wspomniana wieża ciśnień... konto_usunięte - Czw 07 Lut, 2008 18:34 Inne ujęcia Jeszcze dziesięć lat temu stała tam duża stodoła argus - Czw 07 Lut, 2008 20:28 Temat postu: Re: Grzymała - dworek
Hmm, z zewnątrz dworek wygląda całkiem zdrowo i okazale. Hagedorn - Czw 07 Lut, 2008 20:36 Temat postu: Re: Grzymała - dworek
z pewnością, zwłaszcza jeśli porówna się go z wieżą ciśnień!
widziałem niedawno przedwojenną pocztówkę z tym dworkiem - zapewniam, że prezentował się o wiele lepiej! konto_usunięte - Czw 07 Lut, 2008 21:27 Bardzo ciekawe miejsce - tuż przy drodze na Dzierzgoń, jak ktoś ma czas to nie trzeba zbyt daleko chodzić by zobaczyć budynki. Powiślanin - Nie 17 Lut, 2008 12:17 Poniżej skan pocztówki z początku XX wieku . Za dworem znajdował się park . Dzisiaj bardzo zniszczony konto_usunięte - Nie 17 Lut, 2008 12:27 Piękny dworek 
Powiślanin - Nie 17 Lut, 2008 14:06 Dwór jest piękny. Podobno jest osoba, która jest zainteresowana kupnem tej nieruchomości z zamiarem przebudowy na motel. alix - Sro 28 Maj, 2008 17:44 Temat postu: Re: Grzymała - dworek
Ja posiadam nieco informacji na temat tego dworu z pierwszej ręki, gdyż część mojej rodziny (babcia, mama i jej brat) przebywała tam podczas wojny, kiedy zostali wywiezieni na przymusowe roboty do Niemiec. Posiadłość w Birkenfelde ( dwór i 27 ha ziemi) kupil w 1912 roku niejaki Arthur Radtke z Mleczewa. Potem dokupował ziemię, tak że podczas wojny, kiedy tu trafiła moja rodzina, miał już posiadłość wielkości pegeeru. M. in. posiadał ziemię i drugi dom w okolicy lotniska w Królewie. Radtke był żołnierzem w czasie I wojny i wtedy został postrzelony z głowę. Hełm z dziurą wisiał na ścianie w jego dworze. Z opowieści mojej mamy wynika, że to był to niski, gruby, choleryczny facet, stary kawaler, który stale się wściekał i krzyczał na wszystkich. Mama się go bardzo bała, bo chodził z grubym kijem i bił nim ludzi. Właściwie wszyscy się go bali, niemieccy pracownicy też. Mówiono o nim, że był masonem. Okoliczni ludzie opowiadali, że podpisał pakt z diabłem. Podobno widywano go w dwóch miejscach jednocześnie, jak jedzie bryczką. Identyczne opowieści o masonach przytacza Jerzy Samp w swojej "Drodze na sabat". Radtke nie był wielkim zwolennikiem Hitlera, ale "kapliczkę" z Fuhrerem w domu miał. Latem 1944 roku Radtke zaczął pakować swoje "skarby". W styczniu 1945, kiedy zbliżał się front radziecki, z Birkenfelde wyjechał sznur wozów z ludźmi i dobytkiem. Radtke jechał z przodu. W trakcie ucieczki wozy się pogubiły. Radtkego dopadli Rosjanie i zastrzelili. W jego dworze stacjonowali później oficerowie wojsk radzieckich, które ruszały na Malbork, być może był to sztab. Acha, i ta nietypowa wieża nie była żadną "wieżą ciśnień". Może początkowo było takie jej przeznaczenie, ale w czasie II wojny światowej mieszkali tam ludzie i kury. Na parterze mieszkało dwóch serbskich oficerów - jeńców wojennych (prawdopodobnie ze Stalagu XXB) i niemiecki stróż. Na pierwszym piętrze był kurnik, do którego kury wchodziły po drabince, a nad nimi mieszkali pracownicy majątku. meickel - Pon 30 Cze, 2008 11:53 Mój widoczek wieży: http://www.dzebrowska.use...irkenfelde.html Wewnątrz nie zauważyłem śladu jakichkolwiek instalacji wieży wodnej - ani czegokolwiek, co pomogłoby odgadnąć przeznaczenie budynku. Być może nie ukończona wieża wodna. Budowa wzwyż jest kosztowna, dla kaprysu się tego nie robiło. Kemo - Pon 28 Lip, 2008 13:47
Witam, tak się składa, że i ja wiem trochę o tej historii, znam wspomnienia z Birkenfelde, gdzie moja mama również była na robotach przymusowych. Radtke miał być faktycznie wyjątkowym cholerykiem, ale Polaków nie traktował najgorzej - zatrudnionym w majątku Niemcom czasem gorzej zdarzało się "oberwać" niż polskim robotnikom. Radtke rozumiał zresztą po polsku i podobno miał jakieś polskie koligacje...(?). Trafiłem na ten portal szukając właśnie informacji o Birkenfelde z czasów wojny. Nie spodziewałem się znaleźć aż tylu ciekawostek i zdjęć - pozdrowienia i podziękowania dla autorów  !!
Proszę o maila jeśli są osoby które tam pracowały i chciałyby nawiązać do tamtych lat i wydarzeń. pozdr. kornel - Nie 19 Lip, 2009 11:08 Wie ktoś może, kto miał dworek w Grzymałach przed Radtke? Hagedorn - Nie 19 Lip, 2009 13:55
od 1821 we dworze mieszkał Jacob Benjamin Sielmann z żoną Evą, następnie włości przejął Peter Penner, a po nim Ludwig Harder, który mieszkał we dworze do ok. 1845. Kolejnym właścicielem dworu była wdowa Christiane Florentine Gamm (z domu Schwabe), po niej zaś August Ferdynand von Essen mieszkający we dworze do 1866. Następnie właścicielami dworu byli Hans Berling oraz Arthur Radtke. informacje za Przewodnikiem po Dolnym Powiślu mistyrose - Pon 19 Wrz, 2011 19:19 http://sztum.naszemiasto....-nowy,id,t.html wyremontowany . Linka - Pon 19 Wrz, 2011 19:52 Super wiadomość 
kolekcjoner - Czw 22 Wrz, 2011 22:25 ... po remoncie ... |
