Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

Morąg i okolice - Morąg - Pałac Dohnów

Hagedorn - Pon 08 Wrz, 2008 12:19
Temat postu: Morąg - Pałac Dohnów
obecnie siedziba Muzeum im. Herdera
dwie pocztówki znalezione na Allegro: przed i po-wojenna...

marcin - Pon 08 Wrz, 2008 18:37

Hagedorn napisał/a:
dwie pocztówki znalezione na Allegro: przed i po-wojenna...

Mam wrażenie, że w powojennej coś się nie zgadza...
ale już naprawiłem. ;-)

MP44 - Sob 20 Wrz, 2008 15:10

A i owszem, bastiony przed palacem sa dod zis pod ziemia zakopane w drugiej polowie lat 80tych ostatecznie. Wczesniej dokumentnie szabrowane. Okolo roku 1985 byly jeszcze sprawne przejscia od nich do wlasciwego palacu. Byl plot i mini ogrod w stylu zamkow Hegau lecz niestety sladu po nim nie bylo juz pod koniec lat 40tych
Anrep - Sob 20 Wrz, 2008 21:07

Bastiony pod pałacem? Czy chodzi o jakieś podziemne przejścia?
Pałac przed wojną miał inny kształt, gdzieś do 1980 r. było zachowane wejście (portal) do nieodbudowanego skrzydła. Czy to chodzi o ich piwnice?
Pozdrawiam

MP44 - Sob 20 Wrz, 2008 21:13

Dokladnie nie wiem, czy chodzilo o umocnienia czy o piwnice nieistniejacych juz wtedy budynkow. Bylo to w kazdym razie od strony jeziora oraz na zboczu niedaleko wiezyczki. Jako dizecko chodzilem po tych tunelach, potem je zamurowano. Jak bylem w 99 roku byl tam park.
Anrep - Sob 20 Wrz, 2008 21:50

Może były to piwnice dawnych budynków?
Ja sądziłem, że chodzi tu o piwnice skrzydła,które znajdowało tam gdzie powstał potem parking przed muzeum.
Pozdrawiam

MP44 - Sob 20 Wrz, 2008 22:34

To nie bylo tam. Tamte smutne resztki zaczelo znikac juz na dobre ok. 1984 roku.
Anrep - Pon 06 Paź, 2008 21:39

Aby nie linkować...
Pałac Dohnów (nazywany zameczkiem Dohnów) został wybudowany w XVI wieku jako miejska rezydencja przez Achacego zu Dohna, z wykorzystaniem murów miejskich i baszty Po pożarze 1697 roku odbudowany i rozbudowany przez Johanna Caspara Hindesina, architekta Dohnów w latach 1717-1719 w stylu barokowym. Pałac został spalony 1945 roku przez Sowietów. Na szczęście nie powstały tutaj bloki, tylko po odbudowie od 1986 roku mieści się tu Muzeum im. Johanna Gottfrieda Herdera, oddział Muzeum Warmii i Mazur. Na uwagę zasługuje ekspozycja poświęcona Herderowi oraz jego epoce, sale przedstawiające wnętrza od baroku do biedermeieru oraz wystawy sztuki dawnych Prus, teraz niestety bez portretu holenderskiego :-/ .

Zamieszczam dwa zdjęcia pałacu Dohnów z ok. 1940 i ruin pałacu wykonane przed 1975 (nie wiem kto jest jego autoremi).

Pozdrawiam

Aida - Pon 06 Paź, 2008 22:21

Cytat:
morag palac przed 1975.jpg

Niestety. Jak byłam pytałam na ile jest przebudowywany. Powiedziano mi, że niestety, nie ma nawet pewności jaki był układ budynku w pierwotnym renesansowym założeniu. Faktycznie, w środku są klatki schodowe z lastryko itd.
Ale za to mają ciekawą wystawę portretów szlachty pruskiej, jest kilka szczególnie interesujących eksponatów, nawet jeden obraz z warsztatu Cranacha.

meickel - Wto 07 Paź, 2008 13:07

Klatki schodowe z lastryko mogą być spokojnie przedwojenne.
Aida - Wto 07 Paź, 2008 13:33

Wymiarami wyglądały na PRL.
edit: ale ja się nie znam oczywiście.
edit2: zdjęcie na rok przed-1975 sugeruje raczej brak klatek schodowych. :mrgreen:

meickel - Wto 07 Paź, 2008 15:10

Nie oglądałem, bo nie jest opuszczone - mówię ogólnikowo, że lastryko nie jest ostatnim wynalazkiem. Widziałem taką klatkę schodową w renesansowym zamku, w którym po r. 1945 nic nie robiono. Szczerze mówiąc, narodowy socjalizm na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia od radzieckiego socjalizmu. Lastryko się nie pali, klatki schodowe to zazwyczaj porządne konstrukcje, mogły ocaleć razem z murami magistralnymi. Sprawdzimy, jak będzie opuszczone i tynk odleci 8-)
Anrep - Wto 07 Paź, 2008 16:56

Klatki schodowe są raczej z lat osiemdziesiątych, chyba też nie były najlepiej "odbudowane". Wnętrza potraktowano dość swobodnie, bowiem podobno nie było planów budynku. Odbudowano go zresztą częściowo, bez przynajmniej jednego skrzydła na miejscu obecnego parkingu. To, że nie znam dokładnych planów "zameczku Dohnów" może potwierdzać wersje o braku planów. ;-)
Sądzę, że lastryka przed wojną były w pałacu na bank, bowiem mieściło się tu starostwo (chyba od XVIII w.?) , była też w czasie I wojny kasa pożyczkowa itp. Sam "zameczek" został sprzedany dla powiatu przez Dohnów dopiero w 1928 roku.

Pozdrawiam

meickel - Wto 07 Paź, 2008 18:18

Wiki podaje Morąg jako siedzibę Landrata od 1752 r. (Nach der Gründung des Königreichs Preußen wurde das Verwaltungssystem neu geregelt und die einzelnen Landesteile in neue Kreise untergliedert. Für das spätere Ostpreußen trat diese Regelung 1752 in Kraft, und mit ihr wurde der Kreis Mohrungen geschaffen, mit dem Sitz des Landratsamtes in der Stadt Mohrungen. http://de.wikipedia.org/wiki/Landkreis_Mohrungen)
Nie wiesz, do której gałęzi rodziny Dohnów należał zameczek? Można by pospekulować nt. przyczyn sprzedaży.

Aida - Wto 07 Paź, 2008 18:43

meickel napisał/a:
Można by pospekulować nt. przyczyn sprzedaży.
Chyba svolo wie.
Anrep - Wto 07 Paź, 2008 19:58

"Zameczek" w Morągu należał początkowo do całej familii. Było tu m.in. archiwum rodowe spalone, przynajmniej częściowo, podczas pożaru w 1697 roku.

Pałac sprzedał dla powiatu Alexander zu Dohna-Schlobitten w roku 1928 (czyli musiała to być własność tej linii, albo zarządzali nią po starszeństwie). Linia ta miała różne posiadłości na terenie powiatu morąskiego, m.in. pod samym Morągiem.

MP44 - Sro 08 Paź, 2008 22:11

Z tego co pamietam to klatki schodowe byly w ruinach. Niestety nie pamietam czym wylozone. Mam za to inne pytanie: czy mur z przybudowkami i brama odbudowano w koncu? Jak widac na starej fotografii mor ocalal choc nieco podziurawiony. Sam tez go pamietam ale w rozsypce. A co do brakujacego skrzydla, wie ktos kto zatwierdzil odbudowe, sporzadzil plany etc?
Anrep - Pią 10 Paź, 2008 19:11

Kordegardy (czyli "bramę" odbudowano) oczywiście. Mur znajduje się tylko między pałacem a najbliższą kordegardą.
Moim zdaniem pałac został odbudowany w kształcie z XVIII wieku. Oczywiście taki wybór może się nie podobać, ale należy się cieszyć, że został odbudowany. Kto jest autorem planów odbudowy nie wiem, ale podobno odbudowa była możliwa dzięki determinacji byłego konserwatora wojewódzkiego Lucjana Czubiela.

Pozdrawiam

Anrep - Pią 10 Paź, 2008 21:02
Temat postu: Morąg - kordegardy pałacu Dohnów
Kordegardy pałacu Dohnów w Morągu. Wyodrębniłem wątek z rozważań o "zameczku" Dohnów.

Dwie urocze kordegardy Johann Caspar Hindersin zaprojektował podczas odbudowy pałacu Dohnów po pożarze z 1697 roku. Zostały one zbudowane wraz z pałacem w latach 1717-1719. Zniszczyli je Sowieci w 1945 roku, ale zostały odbudowane wraz z pałacem w latach osiemdziesiątych XX wieku. W jednej z nich mieści się teraz kwiaciarnia.
Na kordegardzie bliżej pałacu umieszczono tablicę upamiętniającą pobyt wybitnego polskiego wodza generała Jana Henryka Dąbrowskiego.

Pozdrawiam

MP44 - Pią 10 Paź, 2008 23:00

Moze warto czlowieka odszukac? Moze on mniec wiele pozytecznych danych o moraskiej starowce.
Jeszcze jedno: palac nie zostal spalony tylko ostrzelany poniewaz starowka byla ponoc silnie broniona. NIestety nie znam szczegolow.

Anrep - Pią 10 Paź, 2008 23:33

Co do odszukania osób mających wiedzę na temat odbudowy to warto. Pałac został odbudowany, dzięki czemu miasto ma ważny zabytek historyczny.

Co do walk w 1945 roku nie posiadam informacji miejsc walk czy obrony miasta. Jeśli coś znajdziesz napisz.

MP44 - Sob 11 Paź, 2008 00:22

To znam z relacji zolnierzy, ktorzy brali udzial w ostatniej fazie walk. Natarcie przyszlo od strony dzisiejszej ulicy wolnosci, zatoczylo kolo w wdzieralo sie na starowke.Zatrzymane zostalo na rynku. Drugi zagon atakowal od strony wierzy cisnien. Zatrzymano ich na lini palacu Dohne. Poniewaz piechota nie mogla sformowac ataku wkroczyla rosyjska artyleria. Wojska Rzeszy zostaly zdziesiatkowane przygotowaniem artyleryjskim z dzial polowych. W samym Moragu dzial nie bylo, tylko mozdzierze. Reszta zostala wczesniej utracona podczas walk odwrotowych. Ostatecznie nieznany mi z nazwiska Standartenfurer Waffen SS w porozumieniu z jakims oficerem Wehrmachtu, zdecydowali sie opuscic miasto przez jezioro. Rosjanie ostrzelali zamarznieta tafle i wielu zolnierzy nie dotarlo do drugiego brzegu. Ci jednak co przezyli ostrzal byli przez jakis czas bezpieczni i udalo im sie przegrupowac. Miasto nie kapitulowalo. Tyle wiem na podstawie relacji dwoch zolnierzy: porucznika Lesta (Wehrmacht) i Hauptsturmfuehrera Waffen SS Lidtke - ten czlowiek byl instruktorem rekrutow ostatniego rocznika dla prawdopodobnie planowanej nowej dywizji Wafen SS Ostpreussen. Zolnierze ktorzy bronili Moraga byly zlepkiem roznych jednostek po przegrupowaniu w rejonie Liebstadt.
Anrep - Sob 11 Paź, 2008 08:56

Czy te relacje były gdzieś publikowane?
MP44 - Sob 11 Paź, 2008 15:25

Z tego co wiem, byly zbierane do opracowan Pour le Merte. Trzeba by bylo poszukac wsrod tych ksiazek i w Schlacht ueber Ostpressuen. Jezeli chodzi o mnie znam je z pierwszej reki, zas Lidtke zmarl w 1983 lub 4 w Zalewie. Po wojnie przyjal naturalizacje i mieszkal w Prusach do smierci pod polskim nazwiskiem.
Aida - Sob 11 Paź, 2008 15:53

Czy znane są losy zamku w czasie działań wojennych?
tomek86 - Sob 11 Paź, 2008 17:18

Witam, poszukuje informacji dotyczących wyglądu dziedzińca przy pałacu dohnów w baroku, renesansie lub chociaż przed wojną;) informacje są mi potrzebne do pracy inżynierskiej.
Anrep - Sob 11 Paź, 2008 19:51

Aida napisał/a:
Czy znane są losy zamku w czasie działań wojennych?

Jeśli chodzi o II wojnę światową (pałac przetrzymał znacznie więcej konfliktów ) w okresie wrzesień 1939-styczeń 1945 mieściło się tutaj starostwo, biura - nie jestem pewien adresu, ale chyba NSDAP. Jak wyglądały etapy niszczenia pałacu w 1945 roku, na tą chwilę nie wiem. Ja słyszałem wersję, że został zniszczony przez Sowietów po zajęciu miasta.

tomek86 napisał/a:
Witam, poszukuje informacji dotyczących wyglądu dziedzińca przy pałacu dohnów w baroku, renesansie lub chociaż przed wojną;) informacje są mi potrzebne do pracy inżynierskiej.

Warto abyś zwrócił się to Muzeum im. J.G. Herdera w Morągu, link jest na początku wątku.
Co do wyglądu dziedzińca w epoce renesansu czy baroku to może być problem. Morąg nie ma prawie ikonografii z tego okresu. Być może była, ale spaliła się z pałacem w roku 1697. Przedwojenny wygląd części dziedzińca jest znany ze zdjęć.
Nie wiem czego konkretnie potrzebujesz, jakby co możesz napisać do mnie na priva.

Pozdrawiam

Anrep - Nie 19 Paź, 2008 19:35

Widok pałacu od strony jeziora w 1900 roku.
Gdańszczanka - Nie 19 Paź, 2008 20:38

Anrep napisał/a:
wystawy sztuki dawnych Prus, teraz niestety bez portretu holenderskiego :-/


Jest świetna wystawa herbów

marti - Sob 25 Paź, 2008 20:58

Gdańszczanka napisał/a:
Anrep napisał/a:
wystawy sztuki dawnych Prus, teraz niestety bez portretu holenderskiego :-/


Jest świetna wystawa herbów


Szczera prawda :-)

Aida - Sob 25 Paź, 2008 23:19

Dzięki marti!
marti - Pią 31 Paź, 2008 21:41

MP44 napisał/a:
To znam z relacji zolnierzy, ktorzy brali udzial w ostatniej fazie walk. Natarcie przyszlo od strony dzisiejszej ulicy wolnosci, zatoczylo kolo w wdzieralo sie na starowke.Zatrzymane zostalo na rynku. Drugi zagon atakowal od strony wierzy cisnien. Zatrzymano ich na lini palacu Dohne. Poniewaz piechota nie mogla sformowac ataku wkroczyla rosyjska artyleria. Wojska Rzeszy zostaly zdziesiatkowane przygotowaniem artyleryjskim z dzial polowych. W samym Moragu dzial nie bylo, tylko mozdzierze. Reszta zostala wczesniej utracona podczas walk odwrotowych. Ostatecznie nieznany mi z nazwiska Standartenfurer Waffen SS w porozumieniu z jakims oficerem Wehrmachtu, zdecydowali sie opuscic miasto przez jezioro. Rosjanie ostrzelali zamarznieta tafle i wielu zolnierzy nie dotarlo do drugiego brzegu. Ci jednak co przezyli ostrzal byli przez jakis czas bezpieczni i udalo im sie przegrupowac. Miasto nie kapitulowalo. Tyle wiem na podstawie relacji dwoch zolnierzy: porucznika Lesta (Wehrmacht) i Hauptsturmfuehrera Waffen SS Lidtke - ten czlowiek byl instruktorem rekrutow ostatniego rocznika dla prawdopodobnie planowanej nowej dywizji Wafen SS Ostpreussen. Zolnierze ktorzy bronili Moraga byly zlepkiem roznych jednostek po przegrupowaniu w rejonie Liebstadt.




Jest to bardzo ciekawa i jak do tej pory jedyna relacja która mówi o jakichkolwiek walkach o Morąg. Nie spotkałem się nigdy z takim opisem , czy jesteś w posiadaniu jeszcze innych dodatkowych informacji np. o czasie tych walk? Bo jak do tej pory z dostępnych opracowań historycznych wynika ze rosjanie zajęli Morąg praktycznie bez walki w dniu 23 stycznia ( 5 armia pancernej gwardii) stosując dwustronny manewr oskrzydlający miasto, natrafiając na jedynie znikomy opór. ( czyżby chodziło o ten znikomy opór?) . Po czym rosjanie poszli dalej na Miłakowo i Ornetę . 27 stycznia niemieckie przeciwuderzenie od strony Dobrego Miasta doprowadziło do ponownego zajęcia miasta – również bez walk. 30 stycznia rosjanie ponownie weszli do Morąga i tu relacje naocznego świadka – zniszczyli starówkę bez walki.

marti - Pią 14 Lis, 2008 21:37

i troszke inne ujęcie
Milek - Pon 17 Lis, 2008 18:33

http://genealogy.euweb.cz/dohna/dohna6.html na tej stronie można prześledzić genealogię rodziny począwszy od ojca budowniczego pałacu Achatusa do końca XVIIIw.
Rodzina rozproszyła się po niemal po całych Prusach aż po Królewiec. Widnieje tam wiele miejscowości znanych z forum.
Klikając na odpowiednie odnośniki można dojść od 1127 r do czasów współczesnych.

Aida - Pon 17 Lis, 2008 21:48

Milek45 napisał/a:
http://genealogy.euweb.cz/dohna/dohna6.html
Milek45 znowu Ci winnam wielkie dzięki!
Są tam Zollernowie, sąsiedzi Jungingenów i uwaga całe drzewo genealogiczne Plauenów (włącznie z 2 mistrzami i osławionym komturem). I WSZYSCY faceci w rodzinie mieli na imię Heinrich!
Jak oni się rozróżniali?!
"Cześć Heinrich, gdzie jedziesz?"
"Do Heinricha"
"Aaa, Heinricha syna Heinricha brata Heinricha?"
"Nie, nie Heinricha, Heinricha syna Heinricha."
"A, faktycznie, pomyliłem z Heinrichem."
"No wiesz, Heinrich, jak mogłeś pomylić Heinricha z Heinrichem!"
"No, bo on się ostatnio przeprowadził..."

meickel - Wto 18 Lis, 2008 09:20

Rozróżniali się po tytułach, oczywiście. Naprawdę jeszcze nie znaliście tej strony?
Aida - Wto 18 Lis, 2008 12:46

Nie znałam jest super. :)
W jaki sposób po tytułach?

Hagedorn - Wto 18 Lis, 2008 12:52

Aida napisał/a:
W jaki sposób po tytułach?

ten był "panem na Mohrungen", a tamten np. "na Schlobbitten" etc. ;-)

Aida - Wto 18 Lis, 2008 14:08

meickel napisał/a:
(kto pamięta jak się nazywał Kuechmeister von Sternberg?).
Michil (Michael się pisze).
Z pamiętników tego typu czytałam ostatnio dość nietypowy Anny z Działyńskich Potockiej. Ponoć są takie z XV wieku pisane przez Włochów florenckich ale chyba nie po polsku.
Jakbyście trafili na coś średniowiecznego... :clap:

Hagedorn - Wto 18 Lis, 2008 14:23

o pamiętnikach kontynuujemy TUTAJ
:->

meickel - Wto 18 Lis, 2008 14:34

Kuechmeister von Sternberg był z domu von Wulffen. Nie udało mi się tylko dogrzebać, czy ten Kuchmistrz to godność, czy przydomek. Ale widać, jak to działa: przydomek się utrwalił, o nazwisku pamiętała tylko rodzina (nawiasem mówiąc, mieszkali do wojny gdzieś w Hockerlandii, na nagrobku mają Wulffen).
O średniowiecznej literaturze postaram się w nowym wątku coś dodać.

Milek - Sro 19 Lis, 2008 17:34

Pałac z pomnikiem 1935r
http://www.etang.hg.pl/pliki/index1.htm
Po za tym na tej stronie bardzoduża liczą zdjęc dawnego Morąga wraz z fotografiami współczesnymi.

Ewingi - Nie 14 Gru, 2008 19:33

W publikacji Jana Kotłowskiego, Cecylia Wiśniewska-Maćkiewicz: grafika i rysunek: katalog monograficzny z okazji jubileuszu 40-lecia pracy artystycznej, Toruń 1994 znajduje się na str. 117 akwofarta z akwatintą (?) przedstawiająca ruiny pałacu Dohnów w Morągu, wykonana w 1962r. Pamiętam ten przykry widok z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, z moich młodzieńczych odwiedzin powiatu.
C. Wiśniewska (1928-1999) jest również autorką kilku innych prac zrealizowanych w Morągu (kościół, ratusz) opisanych w tym katalogu. Więcej szczegółów i lepszej jakości plik, z prezentowanym tu widokiem jest do ściągnięcia z Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej:

http://kpbc.umk.pl/dlibra...=26234&dirids=1

Anrep - Wto 16 Gru, 2008 21:00

Bardzo ciekawa praca. Obiekt ten jako ruina istniał w PRL wiele lat, ale nie był zbytnio często fotografowany, jako ruina w centrum miasta nie nadawał się też na pocztówkę. Dobrze, że taki obraz "zameczku Dohnów" -od tej nazwy pochodzi nazwa "zamek" na pracy-też powstał.
MP44 - Pią 19 Gru, 2008 14:31

o wlasnie, istotna sprawa, posiada ktos moze amatorskie zdjecia ruin? Robione przypadkowo, przez dzieci etc? Gdy sie wprowadzalem do Mohrungen odbudowa sie juz zaczela. PAmietam, tez niewiele ale pare szczegolow z pamieci chcialbym skonfrontowac z zdjeciami.
mazur222 - Nie 28 Gru, 2008 20:41

Z Serca Mazur trafiłem tu dzieki informacji umieszczonej tam przez Anrep-a.
Mieszkałem koło pałacu Dohnów przez lata.
Ruiny pełniły przez długi okres jedynem w mieście toalety publicznej, szczególnie w dni targowe.
Na podwórzcu pałacu graliśmy codziennie w piłkę i nie przeszkadzał nam wcale pomnik, który tam stał.
Około roku 1965 zrzucono na podworzu fragmenty innego pomnika, który stał przed ratuszem, od jego zachodniej strony. Ciągle jeszcze kopaliśmy ale było gorzej.
Lastrykowe schody - nic takiego się nie ostało. Wierzcie mi, znałem ruiny bardzo dobrze.
Na południowo-zachodnim skrzydle Pałacu była wzniesiona jakaś bardziej współczesna struktura, prawdopodobnie siedziba starostwa. Było więcej betonu i po wojnie zachowało sią kilka kondygnacji z szerokimi schodami. Gorzej było ze ścianami. Zachowały się tylko fragmenty.
To było przy byłej Hanki Sawickiej, niedalego zamku.
Powiedziano mi, że pod koniec lat osiemdziesiątych (opuściłem Morąg w roku 1983) dokładnie w miejscu gdzie była siedziba starostwa zaczęto wykopy pod zakład rzemieślniczy. Trafiono wówczas na podziemny, dużych rozmiarów sejf, w którym były dokumenty. Nikomu nie przyszło wówczas do głowy aby je zachować. Okoliczne dzieci rozrzuciły je wokół i fruwały one po ulicach Starówki. Sejf był tak mocno wbudowany, że zrezygnowano z jego usunięcia. Jest on więc dalej pod ziemą i być może jest do niego ciągle dostęp?
Te fruwające papiery - może to tłumaczy papiery wartościowe na Allegro, o których mowa tutaj w innym
wątku?
Były też lochy czy też piwnice pod pałacem ale myślę, że część była zasypana. Wejście było bardzo wąskie i chyba przypadkowe. Jakaś dziura w murze. Potem dopiero odkopano regularne wejcia do podziemi.
Chyba w latach 50-tych, pewnie pod koniec tych lat przyszło naszej wspaniałej armi do głowy aby odzyskaś trochę złomu czyli stalowych szyn łączących elementy pałacu. Użytu wówczas do tego czołgi.
Cieszy dzisiaj odnowiony pałac i odrestaurowany Ratusz.
W Słowniku Geograficznym http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geograficzny/ w opisie Morąga jest mała zmianka o Pałacu (Tom VI, strona 673)
Wg informacji tam zawartej pałac był częścią majątku Schlobitten. Tak więc należy sądzić, że pałac został wybudowyny przez i należał do tej linii Dohnów.
W googlach jest sporo o tej linii.

Aida - Nie 28 Gru, 2008 22:43

mazur222 piszesz o bardzo ciekawych i ważnych rzeczach, dzięki za te informacje! :ok:
Bardzo się też przydał link, jeśli masz namiar jeszcze na coś, co o zamku krzyżackim w Morągu jakieś informacje zawiera - daj znać. :)

Ewingi - Czw 08 Sty, 2009 19:46

W zał. krótki opis i zdjęcie pałacu w Morągu. Autorem jest Lorck v. Carl E.L. - Landschlösser und Gutshäuser in Ost-und Westpreussen, Frankfurt 1972, s.98, s.276-277.
Mark - Nie 11 Sty, 2009 16:27

Ryciny spalonego pałacu po 1697 roku.
Zródło: Ch. Krollmann, Das dohnaische schlosschen, Burgwart 1904

Hagedorn - Wto 13 Sty, 2009 22:11

parę dzisiejszych fotek...
firyza - Czw 15 Sty, 2009 13:29

Cytat z Mazura222: Powiedziano mi, że pod koniec lat osiemdziesiątych (opuściłem Morąg w roku 1983) dokładnie w miejscu gdzie była siedziba starostwa zaczęto wykopy pod zakład rzemieślniczy. Trafiono wówczas na podziemny, dużych rozmiarów sejf, w którym były dokumenty. Nikomu nie przyszło wówczas do głowy aby je zachować. Okoliczne dzieci rozrzuciły je wokół i fruwały one po ulicach Starówki. Sejf był tak mocno wbudowany, że zrezygnowano z jego usunięcia. Jest on więc dalej pod ziemą i być może jest do niego ciągle dostęp?
Te fruwające papiery - może to tłumaczy papiery wartościowe na Allegro, o których mowa tutaj w innym
wątku?
Cytat:


W ciekawych wspomnieniach Cecylii Vetulani pt Pionierzy i zabytki. Pojezierze, Olsztyn,1972 jest wątek ksiąg z Morąga..(lata 40.).

firyza - Pią 16 Sty, 2009 20:44

Kontynuując grzebanie w lekko pożółkłych księgach - załączam fragment wspomnień Emilii Sukiertowej- Biedrawiny z "Dawno a niedawno" Pojezierze, Olsztyn 1965. Jest tu coś o morąskich skarbach.
mazur222 - Pią 16 Sty, 2009 23:41

Pobłogosław Panie tą stronę i tych szaleńców co to w przeszłości Morąga szperają.
Dla mnie to rewalacja. Przynajmiej wiemy gdzie wywieziono część skarbów.
Nie wiem co się stało z Sercem Mazur ale tam lub tu ktoś niedawno wlepił wycinek z gazety opisujący zdarzenia z roku 1945 lub 1946. W wersji gazetowej większość dzieł sztuki przywiezionych przez Niemców z Królewca do Morąga została wywieziona przez Rosjan pociągiem.
Z fragmentu wspomień Emili Sukiertowej-Biedrawiny wynika, że do Olszytna.
Dzięki Ci firyza

firyza - Sob 17 Sty, 2009 10:09

Ależ :ops: , dzięki. Polecam się na przyszłość :-D
mazur222 - Sob 17 Sty, 2009 15:37

Umieszczam artykuł z gazety, o którym wspomiinałem. Ktoś to już umieścił, chyba na Sercu Mazur.
mazur222 - Sob 24 Sty, 2009 19:38

Tą fotkę zrobiłem w czerwcu 2000.
firyza - Sro 28 Sty, 2009 14:11

foto z Biuletynu Oddziału Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, zeszyt 4, 2006,str.95 (art. L. Czubiela pt. Ochrona i konserwacja architekury zabytkowej w latach 1945-1960 w województwie olsztyńskim)
mazur222 - Czw 05 Lut, 2009 23:37

Wstyd się przyznać, że nie wiem czyteż nie pamiętam ale jaki to był pomnik, który stał na dziedzińcu Pałacu?. Tu już go nie widać.
Widać jednak fragmenty pomnika Bismarka porozrzucane bliżej pozostałości ścian Pałacu. Być może, że pomnik o który się pytam, to znaczy jego segmenty też tam są porozwalane?

Mark - Czw 05 Lut, 2009 23:49

Mazur 222 ;-) Wilhelm nigdy nie był Bismarckiem. ;-)
a Andras Koehne Jaski tez by się obraził za Bismarcka, bo urodził się w 1743 w Grudziądzu jako syn kapitana w polskiej służbie :ok:

mazur222 - Pią 06 Lut, 2009 04:36

No to dałem plamę! (napisać w zeszycie 100 razy Kaiser Wilhelm II )
Chodzi mi o ten pomnik, który stał na dziedzińcu Pałacu?

Mark - Pią 06 Lut, 2009 12:27

Sto pięćdziesiąt razy: Wilhelm I :-)
pisalim już o Andreasie przecie nieco ;-)
Czyj to temat????
http://www.marienburg.pl/viewtopic.php?t=5544

mazur222 - Pią 06 Lut, 2009 13:18

Mark, powiedz uczciwie ilu było tych Wilhelmów i skąd ich się tylu nabrało. Uff, nie nadążam!
Uczyć się historii na starość bo mi tęskno za moim miastem?
No dobra, historia Niemiec a szczególnie Prus Wschodnich.
Dziękuje Ci Mark za te życzliwe wytknięcia
Pomnik pamiętam. Nie wiem jednak czy był w takim stanie jak na zdjęciu.
Stał na środku naszego boiska piłki nożnej.

Mark - Pią 06 Lut, 2009 19:08

Życzliwe :ok: i nie wytknięcia- raczej delikatne sprostowania :ok: bo ludzie zaczynają to czytać
Boiska? -o to jest temat. Proszę o więcej opowieści . Pamiętam "walający" się granitowy sześcian ok 1x1 (metr)

tomek86 - Sob 14 Lut, 2009 13:54

Czy mógł by mi ktoś powiedzieć w jakiej książce szukać w miarę dokładnego opisu historii pałacu??
Mark - Sob 14 Lut, 2009 22:21

Ja mogę - w żadnej!!! niestety
mazur222 - Pią 20 Lut, 2009 13:24

Mark, czy o tym kamieniu wspominałeś?
Miejsce - dziedziniec pałacowy, czas ca 1974.
Na tle kamienia nasza córka

mazur222 - Pią 20 Lut, 2009 17:39

Jeszcze jedna fotka pozostałości pomnika. Wstawiam ją bo pokazuje dokładniej miejsce spoczynku kamienia. Rok jednak 1975 a nie 74.
Zaczęto już remontować Pałac ale potem pamiętam, że przez długi czas nic nie robiono. Pewnie pieniędzy zabrakło.

Andrew - Pią 20 Lut, 2009 18:32

Widać ze to niewątpliwie resztki pomnika Finckensteina - ktoś strasznie musiał się nad nim pastwić :-|
Mark - Sob 21 Lut, 2009 22:10

Super foty:) Tak Mazur to chyba to co kołowaci mi sie w głowie:) Chociaż bardziej mam w pamięci sześcian!! ale ta jak wiemy zawodzi :-)
mazur222 - Nie 22 Lut, 2009 17:18

Jeszcze jedno ujęcie Pałacu przez pryzmat procesji Bożego Ciała z roku 1965.
Zdjęcie nadesłane do Przyjaciół Morąga, profilu w NK, przez p. Bożenę Zaręba.
Widać też dobrze fragmenty mostku, który jest tak dobrze pokazany na starych zdjęciach sprzed 1945

marti - Sro 25 Lut, 2009 20:01

Śliczny zakład fotograficzny przed pałacem - czyj to był zakład?
mazur222 - Czw 26 Lut, 2009 22:17

Zakład był własnością pp. Mroczków.
Takie tylko piękne obiekty mogła budowań tzw "prywatna inicjatywa".
Było dużo restrykcji, nawet dla fotografów.
Najgorzej było z materiałami budowlanymi. Wszystko trzeba było załatwiać za łapówki.
Mroczkowie byli dobrze znani w Morągu, bardzo popularnii. Gdzieś w latach 70-tych przenieśli się na ulicę Ogrodową, naprzeciw Biblioteki Miejskiej

kris - Czw 19 Mar, 2009 15:43

Zdjęcie z opracowania "Muzeum w Morągu" wydane przez Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn 1989.

Opis: Pałac Dohnów - stan z 1965 roku

Milek - Czw 19 Mar, 2009 15:47

kris napisał/a:
Zdjęcie z opracowania "Muzeum w Morągu" wydane przez Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn 1989.

Opis: Pałac Dohnów - stan z 1965 roku
[url=http://images50.foto...96m.jpg]Obrazek[/URL]

Jakieś takie maciupkie to zdjęcie :-D

kris - Czw 19 Mar, 2009 15:49

To tylko miniaturka - kliknij w nią
Milek - Czw 19 Mar, 2009 15:50

kris napisał/a:
To tylko miniaturka - kliknij w nią

Ale ze mnie gapa :ops:

mazur222 - Czw 07 Maj, 2009 22:50

Krótka historia jednego drzewa, które rosło sobie tuż przy pałacowych murach od strony ulicy Zawiszy.
Drzewo to widać na starej fotografii po lewej: http://www.etang.hg.pl/pliki/album/17p.html
W okresie mego dzieciństwa drzewo było dla nas atrakcją ze wzlędu na duży otwór/dziuble.
Lubiono tam sobie robić zdjęcia no i po prostu siedzieć.
Potem, znacznie już później słyszałem, że drzewo zostało zniszczone przez ogień. Uderzone piorunem, podpalone - już nie pamiętam?
Zdjęcia przysłane dla Przyyjaciół Morąga przez p. Janinę Szostak.

Mark - Czw 07 Maj, 2009 23:05

Super !!! To lipa zapewne jedna z wielu rosnących za pałacem. Ostatnia ocalała do dziś też jest zniszczona przez czas, wiatr i wodę. Spróchniała i namoknięta nie wytrzymała własnego ciężaru i jest mniejsza o kilka konarów;(
Great foto!!!

Milek - Pią 22 Maj, 2009 13:25

Wczoraj na Planete oglądałem jedyną zachowaną kopię procesu sądowego zamachowców na Hitlera, w ostatnim zamachu w Gierłoży w spisku brał udział Dohna, za co skazano go na śmierć, stąd pytanie do znawców w tej materii. Czy miał on coś wspólnego z Dohnami z Morąga ?
aga gosciniak - Wto 15 Gru, 2009 22:31

Nowość na allegro.
http://www.allegro.pl/ite...en.html#gallery


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group