Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

Enigma - Tunele na żuławach

bols - Pią 06 Lut, 2009 23:16
Temat postu: Tunele na żuławach
Od dwóch tygodni u mnie w pracy krąży jeden temat; tunele na żuławach. Tunel do Gniewu, tunel do Nowego Stawu, tunel do Nowego Dworu, najlepsze jest to, że ja te bzdury muszę słuchać. Proszę Was Forumowicze, napiszcie całą prawdę o tych niby-tunelach, ja już nie mam siły im tłumaczyć. Proszę coś na ten temat napisać.
StormChaser - Pią 06 Lut, 2009 23:18

Cudowac trzeba żeby kanaliza nie utonęła, a co dopiero tunel
bols - Pią 06 Lut, 2009 23:24

Coś bliżej, Feuchtwangen.
StormChaser - Pią 06 Lut, 2009 23:26

Geologia - całe żuławy to ogólnie mówiąc osad jak nasiąknięta gąbka bez pomp przestałyby istnieć to jak tu tunele budować, jeszcze tak stare i takich rozmiarów na wóz itp
bols - Pią 06 Lut, 2009 23:40

Tak, ja im to właśnie im tłumaczyłem. Kiedy byli Krzyżacy a kiedy Mennonici, którzy wiadomo osuszyli te ziemie. Mógłym prosić o konkrety, chciałbym w końcu zamknąć im MORDY. Może znajdą się nowi forumowicze po przeczytaniu Twojego tejstu, Feuchtwangen (Myślę, że będą)
anita - Pią 06 Lut, 2009 23:54

Kwestie legendarne patrz: http://www.marienburg.pl/...eb5514843#74250
kolekcjoner - Sob 07 Lut, 2009 00:51

A ja słyszałem o tunelu z zamku malborskiego na lotnisko w Królewie. Jest taki szeroki, że trzy samochody ciężarowe mogły obok siebie jechać ("zeznania" jednego Pana z Nowego Stawu albo okolic, "złożone" mi przed około 12 laty :hahaha: )
No i jeszcze ta baza UFO pod zamkiem - to też fakt (wprawdzie tylko medialny zawarty na stronie internetowej pewnego Pana).

bols - Sob 07 Lut, 2009 00:52

No co ja mam im powiedzieć? Nie wiem.
anita - Sob 07 Lut, 2009 00:55

Jeśli wierzą w bajki,niech czytają legendy :hihi:
Jeśli są realistami, niech o tunelach zapomną :kij:

bols - Sob 07 Lut, 2009 00:55

to wywal.
kolekcjoner - Sob 07 Lut, 2009 00:58

bols napisał/a:
I co ja mam im powiedzieć?

No właśnie te baśnie, o których napisałem - niech pojmą swoją łatwowierność. I jeszcze argument Feuchtwangena - geologia, stosunki wodno - gruntowe, możliwości techniczne, izolacje itp. To są argumenty.
Oczywiście - zamki miały wyjścia ewakuacyjne ale ona zaczynały sie w piwnicach i kończyły za murami - zwróć uwagę, że wszystkie zamki krzyżackie sąw pobliżu zabudowy miejskiej, i piwnice tych domów mogły być miejscem, gdzie kończył się tunel. W tej kwestii nie ma argumentu na nie - to trzeba wytłumaczyć właśnie posiłkując się tymi stwierdzeniami.

bols - Sob 07 Lut, 2009 01:02

Chodzi mi o to,. byście dali CZADU na ten temat, chodzi mi konkretnie o to, byś mi (nie niejstem w stanie ..........) ADMIN, wywal posty z dzxiusiejs.... no dobra , wywal m, OK?
kolekcjoner - Sob 07 Lut, 2009 01:15

bols napisał/a:
Chodzi mi o to,. byście dali CZADU na ten temat

Ale tu nie ma o czym mówić, nie ma co dawać czadu. Więcej się nie da wycisnąć. To co mozna było napisać zostało napisane. Zapytaj tych, którzy mówią o tych tunelach o realne, potwierdzone relacje. Nich wskażą miejsce publikacji, osobę która była w tunelu. A nie wujek mojej cioci słyszał, że brat pana Waldka co to go zna Frania był w tunelu. To nie jest żadna informacja, to jest tworzenie legendy.

luanda - Sob 07 Lut, 2009 02:05

Widzę, że zatajacie pewne, znane wąskiej grupie fakty, które powinny ujrzeć światło dzienne. Przecież Krzyżacy potrafi syntezować polimery i to o niespotykanych dzisiaj właściwościach. Podobno wytwarzali je z kwasów nukleinowych Nogackich omułków.
Wyobraź sobie bols taki materiał o wytrzymały jak poliwęglan, tylko bardziej elastyczny. Przecież z tego można robić rurę o dowolnej średnicy, która mogłaby stanowić ściany tunelu. Krzyżacy podobno nazywali to dummennegarf (tyle,że od połowy czytane w gwarze umgekehrt). Robiono z tego zbroje, których nie imały się kusze, ale WM zakazał produkcji, bo konkurencyjny zakon doniósł papieżowi i Zakonowi groziła ekskomunika. Nei widzę jednak problemu, aby Krzyżacy wykorzystywali go w inżynierii lądowej i to pod ziemią, gdzie oczy zawistnych nie sięgały?...
Podobno w piwnicach Zamku Wysokiego zachowały się próbki materiału?...

konto_usunięte - Sob 07 Lut, 2009 08:33

bols napisał/a:
Chodzi mi o to,. byście dali CZADU na ten temat, chodzi mi konkretnie o to, byś mi (nie niejstem w stanie ..........) ADMIN, wywal posty z dzxiusiejs.... no dobra , wywal m, OK?


Etam, dyskusja jest twórcza, pojawiają się zapędy literackie,

Wiadomo, że na Żuławach nie ma szans - geologia, tereny zalewowe bardzo często w dawnych czasach, zresztą do analizy warto oprzeć się o mapę Żuław z XIV wieku, a tu już dyskredytuje znawców tuneli krzyżackich żuławskich... pomijając geologię nie ma po co

...no ale ja słyszałem jak Hagedorn opowiadał, że jego kolega stryja mówił, jak to pod zamkiem sztumskim, po zejściu studnią kilometry tuneli się rozciągają, co prawda nie wjedzie tam kolekcjoner ze swoim koniem i wozem, no ale...

:clap: :clap: :hihi: :hihi: :hihi:

bols - Sob 07 Lut, 2009 10:21

Dziękuję za info, myślę, że przekonam w końcu te osoby. :clap:
kolekcjoner - Sob 07 Lut, 2009 10:27

luanda napisał/a:
Widzę, że zatajacie pewne, znane wąskiej grupie fakty, które powinny ujrzeć światło dzienne. Przecież Krzyżacy potrafi syntezować polimery i to o niespotykanych dzisiaj właściwościach. Podobno wytwarzali je z kwasów nukleinowych Nogackich omułków.
Wyobraź sobie bols taki materiał o wytrzymały jak poliwęglan, tylko bardziej elastyczny. Przecież z tego można robić rurę o dowolnej średnicy, która mogłaby stanowić ściany tunelu. Krzyżacy podobno nazywali to dummennegarf (tyle,że od połowy czytane w gwarze umgekehrt). Robiono z tego zbroje, których nie imały się kusze, ale WM zakazał produkcji, bo konkurencyjny zakon doniósł papieżowi i Zakonowi groziła ekskomunika. Nei widzę jednak problemu, aby Krzyżacy wykorzystywali go w inżynierii lądowej i to pod ziemią, gdzie oczy zawistnych nie sięgały?...
Podobno w piwnicach Zamku Wysokiego zachowały się próbki materiału?...

:ok: :ok: :ok: ... wreszcie ktoś odważył sie opowiedzieć o tym WIELKIM ODKRYCIU TAJNYCH LABORATORIÓW ZAKONNYCH . Ja tam bym nie odważył się na publikację tego faktu ze względu na możliwość zemsty dzisiaj istniejącego Zakonu :roll: Chwała Ci za to Luanda :clap: :clap: :clap:

Aida - Sob 07 Lut, 2009 17:48

Ahaaa, to dlatego Plauen tak zaciekle bronił zamku. 8-)
Kolekcjonerze, mówiłeś, że dwie ciężarówki, skąd ta trzecia przyjechała...?
Biedne upiory, autostradę im przez chatę zrobili... :cry: Gdyby o tym wiedzieli ekolodzy. :roll:
Cytat:
Podobno w piwnicach Zamku Wysokiego zachowały się próbki materiału?...
Niestety dokumentacja zaginęła w czasie II wojny, choć jak krążą słuchy tajna receptura ukryta jest w tabelach rękopisu Mikołaja Kopernika...
kolekcjoner - Sob 07 Lut, 2009 17:57

Aida napisał/a:
Kolekcjonerze, mówiłeś, że dwie ciężarówki, skąd ta trzecia przyjechała...?

Dwa tiry, a takie ciężarówki z lat 1940-1944 to trzy :roll:

Aida - Sob 07 Lut, 2009 23:13

kolekcjoner napisał/a:

Dwa tiry, a takie ciężarówki z lat 1940-1944 to trzy :roll:
Hmm, czyli 2,5x2 plus powiedzmy 1,5 luzu to razem c.a. 6,5 do 7m średnicy. Wysokość TIRa 3,8m czyli minimum 7x4m taki tunel miałby. Noo, to faktycznie zmieściłby się tam nie tylko średniowieczny skarbiec ale jeszcze i wygodne wyposażenie dla całego stada straszących nieumarlaków. ;-) O ciężarówkach nie wspomnę. :mrgreen:
Robin Hood - Nie 08 Lut, 2009 21:43

Nawet w najbardziej nawodnionych gruntach można śmiało budować suchuteńkie jak Sahara tunele. Skoro więc zakon posiadł wiedzę tajemną na temat syntezy polimerów więc nieobcą mogłaby by im być wiedza nad wytworzeniem ciekłego azotu, któren to z kolei krążąc w rurkach wokół tunelu opasanych zmarzlinę trwałą niczym skała tworzył a sam tunel czyniąc suchym i bezpiecznym. :-)

... Gdzieś zapewne te podziemne kriostaty się zachowały. Ich przebieg łatwo zidentyfikować w czasie upalnego lata przykładając termometr do ziemi. W miejscach takich temperatura znacznie niższa, a i roślinki słabiej rosną. :idea: Zjawisko odwrotne do tego obserwowanego zimą tam gdzie pod ziemią rury ciepłownicze są ułożone.

domber - Czw 19 Lut, 2009 11:50

ja słyszałem tylko o jednym tunelu i faktycznie wysokim i dość szerokim od mojego taty (miłośnika Malborka i Historii zakonu był wieloletnim przewodnikiem a przez pewien czas prezesem PTTK i z racji tego że zamieszkał w Malborku w pierwszej połowie 1945 roku to włóczył się i bawił na gruzach Malborka )tunel ten biegnie pod deptakiem na starym mieście jest zbudowany z cegły o stropie łukowatym w dość dobrym stanie jakieś 4-5 metrów pod ziemią wyrwa przez którą wchodzili do niego znajdowała się przy obecnym domu parafialnym i z perspektywy dziecka wydawał mu się ogromny jako ciekawostkę pamiętam że w latach 70 kiedy byłem ministrantem to ksiądz proboszcz zakazywał nam się bawić w loszkach na tyle kościoła i mówił że jak tam się przejdzie przez jakąś zasypaną wnękę to dostaniemy się do tak dużych lochów że w tym labiryncie się pogubimy - więc zaczęliśmy kopać aby znaleźć tam ukryte skarby nawet dokopaliśmy się do górnej framugi drzwi jak tata się o tym dowiedział to mnie zganił mówiąc że pewne miejsca mogą mieć pułapki z okresu II wojny światowej oraz że mogą być zaminowane na nazajutrz miejsce było z powrotem zasypane i ktoś robił wylewkę betonową
z perspektywy czasu i wiedzy jaką posiadam skłonny jestem do stwierdzeń że to wszystko to pozostałości po dawnych piwnicach starego miasta niż tunel ewakuacyjny

Aida - Czw 19 Lut, 2009 13:21

Domber, zaintrygowałeś mnie, rzeczywiście! Czy myślicie, że to może być źródło powojennej legendy o tunelach? Bo np. Lublin stoi ponoć w ogóle na "serze", miasto na mieście. W tej chwili w Malborku starówki prawie nie ma, ale przecież stare miasto musiało mieć piwnice, a dla takiego dzieciaka taki tajemniczy "tunel" to niemal gigant i jeszcze te emocje, nawet smoka tam mogły by zobaczyć. :)
bols - Czw 19 Lut, 2009 14:17

Mam "NIUSA". Przed chwilą idąc do sklepu spotkałem kumpla, który zaczął mi opowiadać, że z tej studni, którą odkopano na Kościuszkim biegnie tunel do Gniewu. Bez komentarza. Od tej pory to 'kumpel" a nie kumpel. :nook:
StormChaser - Czw 19 Lut, 2009 15:38

bols napisał/a:
z tej studni, którą odkopano na Kościuszkim biegnie tunel do Gniewu
Co za bzdura przecieź wiadomo, że to element klimatyzacji podziemnej linii kolejowej Berlin - Wolf Schantze :hahaha:
bols - Czw 19 Lut, 2009 16:09

Ha, ha, ha, dobre, tak trzymać. :kij:
kolekcjoner - Czw 19 Lut, 2009 18:18

Te "tunele" na starówce na głębokości 3 - 5 metrów to oczywiście piwnice - przywołam te przed plebanią odsłonięte w trakcie ostatnich prac przed kościołem przed 1,5 rokiem. I one mogą być na dwu poziomach. A co do piwnic w Lublinie to takie same są w Zamościu, Kazimierzu i innych miastach tego regionu. Przed ponad 30 laty inwentaryzowałem piwnice pod trzema kamienicami na starówce w Zamościu. Tam pod klasycznymi piwnicami w obrębie murów kamienic znajdowały się dwie kondygnacje wydrążonych w lessie lochów, dla których żadne mury nie były przeszkodą ponieważ założone były poniżej stopy fundamentowej. Wychodziły pod ulicę, pod sąsiednie kamienice, krzyżowały się ze sobą na różnych poziomach. Istny ser szwajcarski - jak napisała Aida. Ale tam był less.
A co do tego tunelu kolejowego z Berlina do Wolf-Schanze to słyszałem, że jest on podciągnięty przez Niemców w okolice Moskwy. Roboty musieli przerwać z powodu klęski na froncie. Ale tunel jest i nikt go dotychczas nie znalazł :hahaha: Tak trzymać :ok:

bols - Czw 19 Lut, 2009 18:23

Jeszcze chwila i uwierzę w te tunele :clap:
Loki - Czw 19 Lut, 2009 20:17

Tu przykład "tuneli" w Prabutach. Zdjęcie z maja 2008 roku, wykonane podczas badań archeologicznych na obszarze południowej pierzei Rynku. System połączonych, sklepionych kolebkowo piwnic. Po lewej stronie widoczny przewód wentylacyjny.
Robin Hood - Czw 19 Lut, 2009 21:25

Też pamiętam wejście do podziemia o ceglanym sklepieniu. W drugiej połowie lat 60-tych częściowo zasypane lecz wyraźnie odsłonięte od strony skarpy nad Nogatem. Mimo częściowego zasypania można było wejść wgłąb na około 8 - 10m, do miejsca gdzie ziemia sięgała niemalże pod strop. Półkoliste sklepienie o promieniu mniej więcej 1,6 – 1,8m. Na ścianach i sklepieniu resztki tynków wapiennych. Patrząc na topografię z lat 60-tych ub. wieku i obecną można wnioskować, że najwyższy punkt sklepienia znajduje się około 1,8 do 2,2 m pod obecnym poziomem nawierzchni asfaltowej między kościołem Św.Jana a budynkiem plebanii. Lokalizacja w miejscu obecnego zejścia wąskimi schodkami na bulwar. Na zdjęciu oznaczony krzyżykiem punkt, do którego z durszlakami na głowach, dziecięcymi łopatkami i młotkami w rękach ówcześni poszukiwacze przygód zdołali się dogrzebać.



Znaczących znalezisk tam nie było. W większości resztki grubego butelkowego częściowo stopionego szkła, ślady pogorzeliska (zwęglone drewniane elementy), zardzewiałe ankry, stary przerdzewiały garnek i inne bezwartościowe duperele np. butelki z charakterystyczną fantazyjną dużą literą „W” na etykiecie ;-) , których to butelek w chaszczach na skarpie w tamtym czasie znaleźć można było niemało. W ogóle cała skarpa do czasu wykonania murków oporowych i innych prac będących efektem czynów społecznych w latach 70-tych była jednym wielkim poprzerastanym zielskiem i krzakami gruzowiskiem.

karVVan - Sro 23 Gru, 2009 21:25

Taka ciekawostka o podziemnych tunelach - broszurka Dziennika Bałtyckiego 2006 rok. :hihi:
neuteich - Sob 09 Kwi, 2011 20:50

Niedowiarki, tunel z Malborka do Nowego Stawu istnieje. Koledzy " geolodzy " czy wiecie co to jest - glina?, ił?
Jeżeli któryś z Was "bił" pompę abisynkę, to wie,że jak w torcie jest warstwa wodonośna i warstwa nie- przepuszczalna.Wystarczy kopać w warstwie która nie przepuszcza wody, a tunel będzie bezpieczny.
Dlatego tunele pod rzekami to żaden cud. Studniarstwo w czasach krzyżackich było doskonale znane.
Niebezpieczeństwem dla takich tuneli jest tylko, przebicie warstwy" suchej ".

Linka - Sob 09 Kwi, 2011 20:57

neuteich napisał/a:
Niedowiarki, tunel z Malborka do Nowego Stawu istnieje.


Zatem poproszę o konkretne dowody na to, nie tłumaczenia, że krzyżackie studniarstwo to umożliwiało. Zdjęcia, przebieg, początek i koniec tunelu, itp. Relację z wyprawy takowym też. Wtedy uwierzę.

StormChaser - Sob 09 Kwi, 2011 21:59

Studnie muszą jednak zupełnie inne naprężenia wytrzymać niż tunele, a o wentylacji nie wspomnę.
Andrzej 123 - Nie 10 Kwi, 2011 12:10

Linka napisał/a:
przebieg, początek i koniec tunelu, itp. Relację z wyprawy takowym też. Wtedy uwierzę.

Początek to chyba najpewniej w studni na zamku wysokim, skoro krzyżacy studniarstwem stali. Zresztą kto oglądał Pana Samochodzika, to w Kortumowie taka właśnie studnia była. :peace: Może nawet (raczej na pewno) ma połączenie ze studnią na zamku wysokim w Malborku. To byłaby dla ciebie (ten film) dobra dokumentacja tunelu? :kciuki: :peace:

StormChaser - Nie 10 Kwi, 2011 12:29

Z połączeniem do Torunia... :hihi:
neuteich - Sob 23 Kwi, 2011 20:14

Linka prosi o konkrety...problem z tym, że jedna z relacji z wejścia do tunelu spisana była w jednej z gazet malborskich przedwojennych- nie wiem czy jakiś egzemplarz jeszcze istnieje tej gazety?
Druga relacja zamieszczona została w Dzienniku Bałtyckim, ale wcześniejsze numery gazety do przejrzenia są płatne. Może, komuś uda się dotrzeć do tych relacji ?

starykot - Nie 24 Kwi, 2011 02:20

W pewnej miejscowości na Żuławach ukryty jest dzwon gabarytami bijący na głowę Dzwon Zygmunta. Były o tym wzmianki w niemieckiej prasie, do której dostępu nie ma, były w polskiej, do której dostęp jest na szczęście płatny. Ja mam relacje świadków, którzy w drugiej połowie lat czterdziestych XX wieku, widzieli zejście do tego miejsca. Z powodów chyba oczywistych, nie mogę ujawnić miejsca. :-P
Przepraszam.

wowa65m - Nie 24 Kwi, 2011 15:19

Takoż skoro Krzyżaki mieli tak bolszają technikę to proponuje padzwanić do nich i zatrudnić przy budowie metra, bo jak dotąt to ... . :hihi: :hihi: :hihi: :hihi: :oops: bo pęknę.
wacek - Nie 24 Kwi, 2011 19:06

wowa65m napisał/a:
Takoż skoro Krzyżaki mieli tak bolszają technikę to proponuje padzwanić do nich i zatrudnić przy budowie metra, bo jak dotąt to ... . :hihi: :hihi: :hihi: :hihi: :oops: bo pęknę.

Osobiście chadzałem jako 7-8 latek po tunelach dobrze obrobionych i bezpiecznych, co prawda między gospodarstwami długości do 100-200m, tunele były niskie i wąskie, jako dziecko przechodziłem bez przeszkód, nie służyły teoretycznie niczemu, szczegółów nie będę omawiał, może w innym wątku, zmierzam do tego, że skoro farmerzy z przełomu XIX/XX wieku budowali takie konstrukcje, czemu nie mogli tego czynić ich poprzednicy ?

Wiar - Pon 25 Kwi, 2011 18:26

Tunele łączące miejscowości to bzdury...
Istniały oczywiście tunele pozwalające skrycie wydostać się z zamku.

neuteich - Wto 26 Kwi, 2011 19:36

... starykocie z tym tunelem jest jak z Bursztynową Komnatą ... a gdyby wszyscy wiedzieli gdzie są wejścia to nie pisalibyśmy o tunelu tylko o......... metrze!
neuteich - Wto 26 Kwi, 2011 19:54

Do Wiar ,.... wszystkie zamki posiadały wyjścia? wejścia!... wiedziały o nich nieliczne osoby, stanowiły połączenia aprowizacyjne na wypadek długiego oblężenia. Gdyby były krótkie, oblegający mogliby znaleźć wejście i przez nie wejść ? Dalekich wejść nikt nie szukał. Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
StormChaser - Wto 26 Kwi, 2011 20:19

neuteich napisał/a:
Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
Prawie dwa miesiące (25VII-19IX), przy zapasach żywności w spichlerzach starczających na dwa lata i swobodnym dostępie do wody w zamkowych studniach.
wowa65m - Wto 26 Kwi, 2011 20:40

Drogi Wacku!
Ja jako dziecko wchodziłem do zwykłej wędzarni, gdzie taż było czarno- ciemno, ściany solidne bardzo długie a jak dziś się okazuje to miała ona zaledwie ze 2 metry. Oczywistością jest,że do budowy wykorzystywano to, co było pod ręką. W średniowieczu jak wiem nie znano betonu zbrojonego, przeróżnych substancji zabezpieczających maszyn typu świder itp. Tak wiec nie mogło być olbrzymich tuneli między miastami bo skąd. No chyba,że zrobili to kosmici. :hihi:

StormChaser - Wto 26 Kwi, 2011 20:42

wowa65m napisał/a:
No chyba,że zrobili to kosmici.
Nie wykluczone... "ufonauci"
neuteich - Wto 26 Kwi, 2011 21:01

StormChaser napisał/a:
neuteich napisał/a:
Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
Prawie dwa miesiące (25VII-19IX), przy zapasach żywności w spichlerzach starczających na dwa lata i swobodnym dostępie do wody w zamkowych studniach.


Biję się w pierś. Z pośpiechu pomyliłem oblężenia, chodziło oczywiście nie o Jagiełłę a o Jagielończyka, w latach 1457-1460.

StormChaser - Wto 26 Kwi, 2011 21:07

neuteich napisał/a:
StormChaser napisał/a:
neuteich napisał/a:
Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
Prawie dwa miesiące (25VII-19IX), przy zapasach żywności w spichlerzach starczających na dwa lata i swobodnym dostępie do wody w zamkowych studniach.


Biję się w pierś. Z pośpiechu pomyliłem oblężenia, chodziło oczywiście nie o Jagiełłę a o Jagielończyka, w latach 1457-1460.
Też szału nie było, żadnych oblężeń w stylu Leningradu.
Grażyna - Sro 27 Kwi, 2011 05:06

wowa65m napisał/a:
W średniowieczu jak wiem nie znano betonu zbrojonego, przeróżnych substancji zabezpieczających maszyn typu świder itp. Tak wiec nie mogło być olbrzymich tuneli między miastami bo skąd. No chyba,że zrobili to kosmici

Prawie 5 tysięcy lat temu też tego nie było, a jednak jakoś zbudowano piramidy i inne budowle nie tylko w Egipcie.
Średniowieczne miasta mają swoje, do dziś nie całkiem odkryte tajemnice. We Wrocławiu istnieją zbudowane przez Niemców tajemnicze, wielopoziomowe podziemia. Podobno - słyszałam taką pogłoskę - w Gdańsku istniał tunel podziemny łaczący Akademię medyczną z lotniskiem, w którym mieściły się obok siebie 2 ciężarówki. W Sandomierzu można obejść piwnicami cały rynek (trasa turystyczna). Coś w tych podaniach o tunelach jest na rzeczy, tylko dokładnie nie wiemy co. Ja wierzę, że istniały - w coś przecież trzeba wierzyć ;-)

neuteich - Sro 27 Kwi, 2011 20:11

StormChaser napisał/a:
neuteich napisał/a:
StormChaser napisał/a:
neuteich napisał/a:
Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
Prawie dwa miesiące (25VII-19IX), przy zapasach żywności w spichlerzach starczających na dwa lata i swobodnym dostępie do wody w zamkowych studniach.


Biję się w pierś. Z pośpiechu pomyliłem oblężenia, chodziło oczywiście nie o Jagiełłę a o Jagielończyka, w latach 1457-1460.
Też szału nie było, żadnych oblężeń w stylu Leningradu.


W Leningradzie nawet z tunelami nie był by co jeść, bo i na około była nędza. A co do Malborka to Polacy oblegający tak przykręcili śrubę, że nie było skąd brać papu dla miasta ani zamku i miało to wpływ na końcowy wynik oblężenia.

StormChaser - Czw 28 Kwi, 2011 07:36

Oblężenie zaczęło się 15 marca 1454 i trwało do 17 września, nie było to jednak oblężenie takie z prawdziwego zdarzenia, wojska gdańskie stacjonowały w Kałdowie, polskie pod Wielbarkiem, a do zamku docierali pomimo to posłowie, wojska i żywność. Normalnie lądem i wodą, nie transportem lotniczym i podziemnym.
9 października 1454 zamek został obciążony hipoteką z powodu braku waluty, a 6 czerwca 1456 właściciele zamku zostali eksmitowani do Chojnic, a ostatecznie zamieszkali lokalach socjalnych w Królewcu. Dzień później na zamek wprowadził się nowy właściciel Kazimierz z Jagiellończyków spłacając wcześniej zadłużenie mieszkania.
27/28 września 1457 Krzyżacy zostali wpuszczeni przez burmistrza do miasta skąd szturmowali i ostrzeliwali zamek, z kolei pod miasto podciągnęły oddziały królewskie, te znowu potem były oblegane przez Wielkiego Mistrza, przekładaniec niezły. 6 sierpnia 1460 roku miasto poddało się Polsce, tu rolę miały odegrać owe mistyczne tunele, gdyż to wieść o rzekomo budowanym podkopie z zamku do miasta ostatecznie skłoniła mieszczan do kapitulacji.

neuteich - Czw 28 Kwi, 2011 21:05

No cóż, historia jest zawsze subiektywna i w zależności od spojrzenia - z różnej perspektywy, można dojść do różnych wniosków. Jedynie to co przetrwa lata : zamki, tunele, skarby, stanowi prawdę o historii .....

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group