Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
"W górach jest wszystko to, co kocham..."
Autor Wiadomość
Hagedorn 
Administrator



Pomógł: 28 razy
Wysłany: Sob 01 Wrz, 2007 14:58   "W górach jest wszystko to, co kocham..."

W górach jest wszystko to, co kocham...

Pobudki o 4.30, obojętne czy słońce czy chmury! Wyjście z taboru o 5.00, potem kilkugodzinne podejścia z worem pełnym żelastwa - koszulkę można wyżymać (o ile akurat nie przymarza do grzbietu). Żywcowanie pionowych, jedynkowych i dwójkowych płyt z 300-metrową lufą pod nogami... Sterczenie przez godzinę - półtorej na malutkim stanowisku: butki wspinaczkowe pijące w nogi, grabiejące z zimna paluchy (ech, czemu nie łoimy na południowej ścianie?) i ten guzdrzący się partner! Potem wspinanie jakimiś rzęchami (co chwila lecą na łeb jakieś kamienie), w końcu dupówa i połogie płyty spływające lodowatą wodą... Zjazdy i zejścia (przeważnie po ciemku na czołówkach albo w totalnym mleku) po syfiastych piargach, kończących się pionową 500-metrową ścianą, a na dole las i krzaki pełne podstępnych korzeni i śliskich traw.
W schronisku piwo kosztujące 3 razy tyle co na dole, na taborze brak prądu, ciepłej wody (zresztą kto ma jeszcze siłę by się myć o tej porze?). Dwa tygodnie jedzenia "suchej karmy" zalewanej wrzątkiem i czerstwego chleba. Przeciekający namiot wypełniony smrodem znoszonych skarpet i przepoconych koszulek, w który wciskają się 4 osoby. Tabor otoczony pastuchem pod prądem - w nocy misio bardzo lubi odwiedzać wspinaczy. Burze co drugą noc, deszcz prawie codziennie. Pokaleczone paluchy, rozwalone kolana i kostki, odciski, bąble, strupy...
Ok, prawda - czasami jest i słońce i tzw. "piękne widoczki"...
To kiedy znowu w góry?
:mrgreen:

01.jpg
Plik ściągnięto 8504 raz(y) 41,24 KB

02.jpg
Plik ściągnięto 8504 raz(y) 70,12 KB

03.jpg
Plik ściągnięto 8504 raz(y) 71,17 KB

04.jpg
Plik ściągnięto 8504 raz(y) 78,82 KB

05.jpg
Plik ściągnięto 8504 raz(y) 73,22 KB

_________________

 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Sob 01 Wrz, 2007 15:17   

Hej, fajne foty :-D Podziwiam góry i taterników, ale z daleka, bom sama miłośniczką morza, góry wolę oglądać na cudzych zdjęciach ;-)
_________________
.............................................
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 01 Wrz, 2007 16:03   

Hagedorn napisał/a:
To kiedy znowu w góry?


No ja pewnie teraz za dwa lata, jak dzieciaki podchowam i może urlop w lecie w końcu dostane :mrgreen:
 
 
PanHavranek 

Wysłany: Sob 01 Wrz, 2007 19:26   

Hagedorn nie tylko ty kochasz góry... :mrgreen:

p8222842pva0.jpg
Plik ściągnięto 8476 raz(y) 91,04 KB

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group