Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
HUMOR
Autor Wiadomość
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pią 23 Lut, 2007 16:55   

Przychodzi krowa do lekarza i cały czas się śmieje:
- Co Pani jest? - pyta lekarz.
- Zawsze jestem taka po trawie - odpowiada krowa.
 
 
czasnasen1 


Wysłany: Pią 23 Lut, 2007 18:26   

Jasio składa życzenia dziadkowi z okazji 70 urodzin.
- Mam dla ciebie dwie wiadomości jedna dobra druga zła.
- No to zacznij od dobrej.
- Na twoje urodziny przyjdą dwie striptizerki.
- To świetnie, a ta zła?
- Będą w twoim wieku!
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Mar, 2007 22:16   

Trochę na czasie:

Skąd wiadomo, że Simon Ammann jest odmiennej orientacji?
Bo przeleciał Małysza.
A dlaczego Małysza oskarżono o molestowanie?
Bo przeleciał wszystkich :)

(zmodyfikowałem stary kawał)
 
 
Adam OK
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Mar, 2007 23:03   

Dostrzeżone dziś na forum onetu:
Jak się żegna Małysz z Mateją?
Małysz mówi: "To ja lecę", a Mateja:"To ja spadam"
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Nie 04 Mar, 2007 11:09   

Idzie ksiądz przez las, patrzy, a tam na gałęzi siedzi łaska. Łaska mówi:
- Co ksiądz?
A ksiądz:
- Co łaska.
 
 
czasnasen1 


Wysłany: Pon 05 Mar, 2007 17:49   

Blondynka przeglądając nekrologi w gazecie, mówi do męża:
- Napisali, że wymarła cała żeńska część pewnej rodziny.
- Jak to?
- Posłuchaj: "Odeszła nasza ukochana matka, żona, babcia, siostra, ciocia, szwagierka i synowa".
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pon 05 Mar, 2007 18:52   

Jak Królewna Śnieżka budzi siedmiu krasnoludków?
- SevenUp!
 
 
czasnasen1 


Wysłany: Wto 06 Mar, 2007 19:04   

Polak je śniadanie, przysiada się do niego Niemiec żujący gumę i mówi:
- To wy jecie pieczywo w całości, bo my u nas jemy tylko środek, skórki przerabiamy na chleb tostowy i wysyłamy do Polski.
A dżemy jecie?
- Jemy, mówi Polak.
- Bo my jemy tylko świeże owoce, resztki przerabiamy na dżem i wysyłamy do polski.
- A seks uprawiacie? pyta Polak
- Uprawiamy
- A z prezerwatywami, co robicie?
- Wyrzucamy
- Bo my u nas w Polsce swoje przerabiamy na gumę do żucia i wysyłamy do Niemiec.
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Wto 06 Mar, 2007 19:23   

W samolocie leci ksiądz, siostra zakonna i oczywiście pilot. Nagle, z niewiadomych przyczyn samolot zaczyna się palić, wiec pilot głośno wola:
- Zakładamy spadochrony i skaczemy!
Tak tez wszyscy zrobili. Jako ze kobiety zazwyczaj puszczane są przodem, dali siostrze zakonnej pierwszeństwo. Ta jednak, gdy już prawie skakała, zaparła się o drzwi i ani rusz. Widząc to, pilot pyta księdza:
- Popchniemy ją?
Na co ksiądz, nerwowo spoglądając na zegarek odpowiada:
- A zdążymy jeszcze?
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sro 07 Mar, 2007 19:03   

Przychodzi baba do lekarza psychiatry. Ten rozpoczyna badanie i pokazuje babie trójkąt.
- Z czym to się pani kojarzy?
- Z seksem - odpowiada baba.
- A to? - pyta lekarz pokazując koło.
- Z seksem.
- A to? - lekarz demonstruje kwadrat.
- Z seksem.
- Cierpi pani na obsesję seksualną - pada diagnoza.
- Ja?!! Przecież to pan mi te wszystkie świństwa pokazuje!
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sro 21 Mar, 2007 08:53   

- Jakie jest najstraszniejsze słowo wśród fizyków jądrowych?
- Ooops...
 
 
Mytoon 
Administrator
misiu okrąglisiu



Pomógł: 6 razy
Wysłany: Sro 21 Mar, 2007 11:15   

Stoi sobie dziewczę u Bram Niebios i słyszy potworne wrzaski, aż jej ciarki przeszły po ciele. Pyta Św. Piotra:
- Co się tam dzieje?
-A to nowi aniołowie wydają takie dźwięki, bo wiercimy im na plecach duże dziury na skrzydła, no i w głowie mniejsze dziurki na aureolki.
- To mnie przeraża, chyba jednak wybiorę piekło.
- W piekle będziesz gwałcona, zmuszana o sexu...
- W porządku - do tego już mam dziury.

Młode małżeństwo. Mąż mówi do żony:
- Wiesz, ja nie jestem wymagający. Mam tylko jedno życzenie: muszę mieć zawsze trzy posiłki dziennie, nie ważne czy jestem w domu czy nie; śniadanie, obiad i kolacja ma być zawsze na stole.
Na to żona:
- Ja też mam tylko jedno wymaganie: sex trzy razy dziennie, nie ważne czy jesteś w domu czy nie!


Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. Koroner wyjaśnia inspektorowi przyczyny i okoliczności każdego zgonu.
Pierwsze ciało: Warszawiak, 60 lat, zmarły na zawał serca, podczas uprawiania seksu ze swoją kochanką. To tłumaczy ten jego nienaturalny uśmiech.
Drugie ciało: Poznaniak, 25 lat, wygrał kilka milionów na loterii, zmarł na skutek przepicia, co tłumaczy jego uśmiechniętą facjatę.
- A co z trzecim ciałem? - pyta inspektor.
- A to jeden z najciekawszych przypadków, kobieta ze wsi, z okolic Bydgoszczy, lat 30, porażona piorunem.
- Skąd więc te uśmiech na jej twarzy?
- Myślała, że jej robią zdjęcie...

Kierowca TIR-a mruczy sobie pod nosem, zmieniając w mroźną noc koło w przyczepie:
-A mówiła mi mama: Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple...

3 stare babcie: 60,70 i 80 lat poszły na basen. 60-letnia babcia skacze do basenu i zrobiła 10 długości. Wychodzi z wody, a ratownik pyta:
-Skąd pani umie tak pływać?
-A byłam kiedyś wicemistrzem świata w pływaniu.
W między czasie 70-letnia babcia skacze do basenu i robi 25 długości. Ratownik oniemiał i mówi do babci:
-Pani, to była chyba mistrzem świata w tej dziedzinie?
-Tak tak dawno temu byłam na podium - mówi babcia.
Tymczasem wchodzi do wody 80-letnia babuszka i wali 83 długości basenu, a ratownik zbladł bo nawet on nie jest w stanie tyle przepłynąć. Pyta babci:
-Proszę pani jestem pełen podziwu pani wyczynów, pani to nie wiem, jakim była mistrzem, że tak pływa?
A na to babcia:
-Synku, jak byś był dziwką na telefon w Wenecji, to też byś tak pływał.


Przychodzi facet do adwokata:
- Pamięta pan mecenasie ile milionów dolarów dostał koleś, który wytoczył sprawę Marlboro za to, że zachorował na raka ?
- Nooo... sporo... kilkadziesiąt.
- A ile dostał gościu, który oskarżył McDonaldsa, że po hamburgerach roztył się jak świnia ?
- Noooo... kilkanaście.
- Ja też chciałem wytoczyć sprawę...
- Komu ?
- Polmosowi Lublin. Za te wszystkie brzydkie baby, które przeleciałem po Żołądkowej Gorzkiej...


Murzyn modli sie do swojego Boga i pyta
-Dlaczego dałeś mi czarną skórę Boże?
-Abyś podczas polowania w dzungli był niewidoczny , odpowiada Bóg
-A czemu mam takie kolorowe wlosy ?
-Aby ścięte krótko przylegały do głowy i nie mogły się zaplątać w zarośla gdy biegniesz przez sawannę
-Rozumiem odpowiada murzyn tylko powiedz mi dlaczego ku.. urodziłem sie w Chickago???


"Chcemy waszego dobra!!!" - powiedział premier Marcinkiewicz do Polaków.
Zaniepokojeni Polacy zaczęli ukrywać swoje dobra w bezpiecznych miejscach.


- Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie - spowiada się facet. - Nie piję, nie palę, nie chodzę na dziewczyny. O 22. kładę się spać, wstaję o 6. W każdą niedzielę chodzę na mszę...
- Obawiam się synu, że się to zmieni, jak wyjdziesz z więzienia.


Do Kraśnika przyjechał cyrk. Jedna z atrakcji - wielki Gabinet Śmiechu. Leokadia, stara panna, dorabiająca korepetycjami z rosyjskiego postanowiła się nieco rozerwać. Wchodzi do pomieszczenia, a tam... szok. Pusto. Nie ma krzywych luster, tylko na środku pokoju stoi stół.
Podchodzi Leokadia do stołu, kładzie na blacie ręce. Nagle - myk - wysuwają się kleszcze i unieruchamiają ręce Leokadii. Natenczas wchodzi wielki chłop, z wyglądu nieco przypominający goryla, podchodzi do Leokadii, zadziera spódnicę, ściąga majtki i zaczyna ją posuwać.
- Urrrrrwaaaa.. - stęka Leokadia. - Panie, co pan robisz? Przecież miał to być Gabinet Śmiechu!
- Ot, kurde skleroza! Zapomniałem cię lala, połaskotać!


Na lekcji pani do dzieci:
-Będę Wam mówiła słynne cytaty, kto odgadnie, kto to powiedział, jutro nie musi przychodzić do szkoły.
-Hurraaaa!
Pierwszy cytat:
-"I have a dream."
Zgłasza się Małgosia i mówi:
-Martin Luter King, wiem bo jestem Żydem.
-Dobrze Małgosiu, jutro nie przychodzisz do szkoły.
Następny cytat:
-Ich bin ein Berliner.
-Kennedy - odpowiada Maciuś - wiem bo również jestem Żydem.
Na to Jaś:
-Żydzi do gazu!
W klasie następuje cisza, pani:
-Kto to powiedział?!
-Adolf Hitler i do zobaczenia po jutrze - mówi Jaś opuszczając klasę.


W Rosji powstał projekt, żeby zmienić flagę z niebiesko-biało-czewrone j na czerwoną, jak za starych dobrych czasów. Informacja rozeszła się błyskawicznie. Do Putina dzwoni telefon:
-Tu prezes The Coca-Cola Co. W związku z Waszymi planami, mamy dla państwa propozycję. Jeżeli na waszej fladze umieścicie nasze logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
-Ciekawa propozycja, przemyślimy to i skontaktujemy się z Wami.
Kończy rozmowę, po czym dzwoni do Saszy:
-Sasza, słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?

Dobry programista wiesza się razem ze swoim programem.

Czym się różni kobieta w spódnicy od kobiety w spodniach?
Czasem dostępu...

Gra Mojżesz z Jezusem w golfa...podchodzi Jezus do piłeczki,wybiera kijek i JEB...pileczka wyladowala w jeziorku i unosi sie na tafli wody...Jezus(jak to Jezus;p)przeszedł po wodzie,środek jeziorka JEB!!!i dołek.Podchodzi Mojżesz do piłeczki,zamachnal sie,pierdolnal,pileczka wyladowala w jeziorku i zatonela,Mojżesz(jak to Mojżesz;p)rozstąpil wody,udezyl i dolek...W tym momencie do dwójki podchodzi jakis koles i sie pyta czy moze zagrac z nimi,chlopaki pomysleli"Czemu nie"...podszedl gosciu do pileczki,zamachnal sie,pileczka wyladowala w jeziorku,zlapal ja w zeby szczupak,szczupaka chwycil orzel,przelecial nad dolkiem,ryba puscila pileczke i dolek...Mojżesz mowi do Jezusa..."tyyy...no co jak co ale z twojim starym to sie ni chuja nie da grac;p"


Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych.
- Cześć córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką
- Co ?! Jak mogłaś... ? Ty szmato, Ty k........, Ty taka i owaka...
- Ależ tato! Posłuchaj co ci teraz powiem:
Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów?
Mam czesne i studia opłacone już do końca.
Jeżdżę jaguarem.
Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na nie jacht - już tam na was czeka...
- Czekaj, czekaj... To mówisz, że kim zostałaś ?
- Prostytutką...
- Aaaaaaaa, to przepraszam. Bo ja zrozumiałem, że protestantką...

;-)
 
 
 
Ruda 

Wysłany: Sro 21 Mar, 2007 16:30   oczywiście nikogo nie obrażając..;)))

Facet miał trzy przyjaciółki i w którymś momencie musiał się zdecydować którą z nich poślubić. Dlatego postanowił zrobić test. Każdej dał po 4 tysiące złotych i czekał co będzie.
Pierwsza przyjaciółka poszła do sklepu, kupiła sobie suknie, buty, piękny kapelusz. Poszła do fryzjera, solarium i kosmetyczki. Wraca i mówi:
- Chce być najpiękniejsza, ponieważ cię kocham! Druga przyjaciółka poszła do sklepu. Kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i tysiąc puszek piwa. Wraca i mówi:
- To moje prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham!
Trzecia przyjaciółka wzięła pieniądze, zainwestowała. W krótkim czasie zarobiła 250 procent. Pieniądze znów zainwestowała i tak je pomnożyła, że dorobiła się wielkiego majątku. Wraca i mówi:
- Ja te pieniądze zainwestowałam i zarobiłam tyle, aby wystarczyło na naszą wspólną, szczęśliwą przyszłość, ponieważ cię kocham!
Facet był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami. Przemyślał wszystkie za i przeciw i... ożenił się z tą, która miała największe cycki.
Morał: mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, nie lecą na kasę.
 
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Czw 22 Mar, 2007 07:57   

Pewien facet wybierał się na ryby. Wstał raniutko, bardzo, bardzo wcześnie. Spakował sobie kanapki, wędki i przynęty. Cały ten szajs zapakował do samochodu i wyjeżdża z garażu. Nagle zerwał się ostry i zimny wiatr, zaczął padać deszcz ze śniegiem, ogólnie pogoda pod psem. Facet zawrócił z powrotem do garażu i przesłuchał prognozę pogody - "w regionie pogoda fatalna, zimno, wietrznie, opady deszczu ze śniegiem".
W tej sytuacji facet spasował. Wypakował graty, rozebrał się i wskoczył do łóżka. Przytulił się do żony
i szepcze jej do ucha:
- Straszna pogoda na dworzu... brr...
Rozespana kobitka przysuwa się do niego i mruczy:
- Mhmm... a mój mąż idiota... jak zwykle na rybach...
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Czw 05 Kwi, 2007 19:04   

Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadne.
Za godzine wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco - nie śpiewa się na drzewie.
- śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pon 16 Kwi, 2007 04:55   

Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony:
- Dlaczego nigdy mi nie mówisz, kiedy masz orgazm?
Żona, rzucając mu obojętne spojrzenie, odpowiada:
Bo cię nigdy wtedy nie ma w domu...
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007 06:04   

Mecz finałowy Mistrzostw świata w piłce nożnej.
Siedzi facet. Obok niego puste miejsce. Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego:
- Nie, to miejsce jest wolne.
- Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść na mecz!
- Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła.
- To pierwszy finał na którym nie jesteśmy razem.
- Bardzo mi przykro, ale... przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce, krewnego, znajomego czy nawet sąsiada...
- Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie...
 
 
vonplauen 


Pomógł: 5 razy
Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007 19:18   

Test :-D
 
 
 
postman5
[Usunięty]

Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007 21:48   

dobre ale oczy mnie bola. :oops:
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 21 Kwi, 2007 22:07   

postman5 napisał/a:
dobre ale oczy mnie bola.


Miałeś delikatnie rozciągać :-D
 
 
xray1815 
fresh MD


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Nie 22 Kwi, 2007 02:07   

albo szybko mrugaj to tez zadziała :-)
_________________
XRAY

Jeśli "a" oznacza szczęście, to a=x+y+z; x - to praca, y - rozrywki, z - umiejętność trzymania języka za zębami.

A. Einstein
 
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Nie 22 Kwi, 2007 08:57   

Jasiu pyta ojca:
- Tato, a właściwie dlaczego ziemia się kręci?
- A czy ty czasem nie widziałeś mojego koniaku?
 
 
mw
[Usunięty]

Wysłany: Nie 22 Kwi, 2007 16:16   



:lol:

Na konferencji w Jałcie Roosevelt, Churchill i Stalin częstują się papierosami. Roosevelt wyciąga drogocenną papierośnicę, wysadzaną brylantami, i pokazuje im dedykację: "Prezydentowi- Naród". Churchill wyciąga równie piękną i chwali się dedykacją: "Drogiemu Premierowi- Król". Tylko Stalin nie kwapi się z pokazaniem swojej papierośnicy. Churchill wyciąga mu delikatnie z ręki piękną złotą papierośnicę i czyta dedykację: "Lubomirskiemu- Radziwiłł".

W starym ZSRR wynaleziono super-komputer,który odpowiada na wszystkie pytania.Amerykanie postanowili go przetestować.I pytają:
-Jakie jest największe państwo na świecie?
-ZSRR-odpowiada komputer
-Jakie państwo jest najbardziej uprzemysłowione?
-ZSRR
-W jakim kraju byli wymordowani żołnierze z II Wojny Światowej?
-A u was to Murzynów biją!!!

Wybory w latch 50-tych. Na scianie wisi portret Stalina.
Przyciaga uwage starszej, niedowidzacej babci.
- O! Pilsudzki.
- Nie Pilsudzki towarzyszko tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
- A co on takiego zrobil ten Stalin?
- On wygnal Niemcow z Polski.
- Dalby Bog, pogonilby i Ruskich.

Do ściany płaczu podchodzi Żyd i głośno prosi Boże potrzebuje 1000 $ Boże daj mi 1000 $!
-Jeden z pozostałych Żydów wyraźnie zirytowany tymi krzykami podchodzi do niego i mówi:
-Masz te 1000 $ i nie zawracaj głowy bo my się tu o grube miliony modlimy!

Pan Bóg rozdaje przykazania... trafił do
Polaków
- Daję wam przykazanie....
- Jakie?
- Nie kradnij...
- NIE CHCEMY!!!!!!
Pan Bóg wzruszył ramionami i poszedł dalej.
Spotkał Holendrów.
- Daję wam przykazanie....
- Jakie?
- Nie cudzołóż....
- NIE CHCEMY!!!!!!
Pan Bóg wzruszył ramionami i poszedł dalej.
Spotkał Żydów
- Daję wam przykazanie....
- Za ile?
- Za darmo.
- Dawaj dziesięć.....

Rozmawia dwóch alkoholików:
-Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
-Nie, stary, po prostu gdy tylko ktoś odkręci butelkę, Ty od razu się pojawiasz.

Do baru wchodzi facet siada za barem i mówi do barmana:
-Daj barman piwo zanim się zacznie!
barman lekko zdziwiony daje piwo, koleś wypija duszkiem i mówi:
-Daj barman piwo zanim się zacznie!
barman podaje piwo facet wypija i znowu:
-Daj barman piwo zanim się zacznie!
to się powtarza kilka razy, koleś już mocno podchmielony mówi
-Daj barman piwo zanim się zacznie...
-Panie a kto za to zapłaci!?
-Oho... zaczęło się

Przychodzi koleś na basen przepływa 200 metrów w czasie olimpijskim. Zdziwiony ratownik pyta:
-Gdzie się Pan tak nauczył pływać?
-Ojciec mnie nauczył
-Jak?
-Wziął mnie do łódki, wypłynął na środek jeziora i wrzucił do wody, do brzegu było z 500 metrów!
-I co ciężko było dopłynąć?
-E... tam ciężko to było się najpierw z worka wydostać...

niewierni.gif
Plik ściągnięto 12625 raz(y) 65,27 KB

wysadz mnie.jpg
Plik ściągnięto 12625 raz(y) 45,55 KB

biuro.jpg
Plik ściągnięto 12625 raz(y) 24,39 KB

aczkolwiek.jpg
Plik ściągnięto 12625 raz(y) 23,11 KB

 
 
mw
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Kwi, 2007 19:49   

Następne :)

gallery-108246-500x500.jpg
Plik ściągnięto 12577 raz(y) 59,17 KB

egalitare.gif
Plik ściągnięto 12577 raz(y) 69,43 KB

17.jpg
Plik ściągnięto 12577 raz(y) 24,13 KB

 
 
mw
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Kwi, 2007 19:54   

dlaczego można tylko 3?

razem.jpg
Plik ściągnięto 12573 raz(y) 12,32 KB

narzeczona_frankensteina.jpg
Plik ściągnięto 12573 raz(y) 42,95 KB

IIsobór.jpg
Plik ściągnięto 12573 raz(y) 66,06 KB

 
 
mw
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Kwi, 2007 19:57   

..

niewsmak.jpg
Miny tak zatroskane jakby od tego czy Łyżwiński okaże się ojcem miała wzrosnąć im dniówka :D
Plik ściągnięto 12569 raz(y) 17,93 KB

smierc_tym_ktorzy_nazwa_nas_mordercami.gif
Plik ściągnięto 12569 raz(y) 24,13 KB

alarm_wirusowy.jpg
Plik ściągnięto 12570 raz(y) 64,43 KB

Ostatnio zmieniony przez mw Nie 29 Kwi, 2007 19:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Kwi, 2007 19:58   

Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił. Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe
życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki.
"Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada do padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...".
Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zeżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj,
niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?"
Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka. Lampart wnerwił się strasznie.
Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby byłaświadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta, a ta cholera, nie wraca i nie wraca..."
 
 
mw
[Usunięty]

Wysłany: Pon 30 Kwi, 2007 17:28   Jak udawać ze jest się w pracy?

Jak udawać ze jest się w pracy?

fedex_tshirt.jpg
Plik ściągnięto 12559 raz(y) 48,38 KB

 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Sro 02 Maj, 2007 07:36   

Gliniarz z drogówki wraca do domu i od progu woła do syna:
- Pokaż dzienniczek!
Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi:
- No, przynajmniej w domu wszystko w porządku.
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Wto 08 Maj, 2007 06:25   

Amerykanin, Niemiec i Meksykanin podróżują przez Amazonkę i zostają schwytani przez tubylców. Przywódca plemienia mówi do Niemca:
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Oliwę - odpowiedział Niemiec.
Więc tubylcy posmarowali mu plecy oliwą i potężny tubylec uderzył go dziesięć razy. Po wszystkim na plecach Niemca pojawiły się ogromne pręgi.
Następnie kolej przyszła na Meksykanina.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania?
- Nic - odpowiedział.
I przyjął dziesięć ciosów bez mrugnięcia okiem.
I wreszcie przyszła kolej na Amerykanina.
- Co chcesz na swoje plecy podczas biczowania? - zwrócił się do niego tubylec.
- Meksykanina - odpowiedział Amerykanin.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group