Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
Tunele na żuławach
Autor Wiadomość
Robin Hood 


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009 21:43   

Nawet w najbardziej nawodnionych gruntach można śmiało budować suchuteńkie jak Sahara tunele. Skoro więc zakon posiadł wiedzę tajemną na temat syntezy polimerów więc nieobcą mogłaby by im być wiedza nad wytworzeniem ciekłego azotu, któren to z kolei krążąc w rurkach wokół tunelu opasanych zmarzlinę trwałą niczym skała tworzył a sam tunel czyniąc suchym i bezpiecznym. :-)

... Gdzieś zapewne te podziemne kriostaty się zachowały. Ich przebieg łatwo zidentyfikować w czasie upalnego lata przykładając termometr do ziemi. W miejscach takich temperatura znacznie niższa, a i roślinki słabiej rosną. :idea: Zjawisko odwrotne do tego obserwowanego zimą tam gdzie pod ziemią rury ciepłownicze są ułożone.
_________________
Liber is est existimandus, qui nulli turpitudini seruit.
Cave me, Domine, ab renegatus, ab inimico vero me ipse cavebo.
Ostatnio zmieniony przez Robin Hood Nie 08 Lut, 2009 21:45, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
domber
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 11:50   

ja słyszałem tylko o jednym tunelu i faktycznie wysokim i dość szerokim od mojego taty (miłośnika Malborka i Historii zakonu był wieloletnim przewodnikiem a przez pewien czas prezesem PTTK i z racji tego że zamieszkał w Malborku w pierwszej połowie 1945 roku to włóczył się i bawił na gruzach Malborka )tunel ten biegnie pod deptakiem na starym mieście jest zbudowany z cegły o stropie łukowatym w dość dobrym stanie jakieś 4-5 metrów pod ziemią wyrwa przez którą wchodzili do niego znajdowała się przy obecnym domu parafialnym i z perspektywy dziecka wydawał mu się ogromny jako ciekawostkę pamiętam że w latach 70 kiedy byłem ministrantem to ksiądz proboszcz zakazywał nam się bawić w loszkach na tyle kościoła i mówił że jak tam się przejdzie przez jakąś zasypaną wnękę to dostaniemy się do tak dużych lochów że w tym labiryncie się pogubimy - więc zaczęliśmy kopać aby znaleźć tam ukryte skarby nawet dokopaliśmy się do górnej framugi drzwi jak tata się o tym dowiedział to mnie zganił mówiąc że pewne miejsca mogą mieć pułapki z okresu II wojny światowej oraz że mogą być zaminowane na nazajutrz miejsce było z powrotem zasypane i ktoś robił wylewkę betonową
z perspektywy czasu i wiedzy jaką posiadam skłonny jestem do stwierdzeń że to wszystko to pozostałości po dawnych piwnicach starego miasta niż tunel ewakuacyjny
 
 
Aida 
Homeisterynn


Pomogła: 7 razy
Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 13:21   

Domber, zaintrygowałeś mnie, rzeczywiście! Czy myślicie, że to może być źródło powojennej legendy o tunelach? Bo np. Lublin stoi ponoć w ogóle na "serze", miasto na mieście. W tej chwili w Malborku starówki prawie nie ma, ale przecież stare miasto musiało mieć piwnice, a dla takiego dzieciaka taki tajemniczy "tunel" to niemal gigant i jeszcze te emocje, nawet smoka tam mogły by zobaczyć. :)
_________________
z wiatrem ale pod prąd!
Ludzka praca naprawia skutki ludzkich błędów.
 
 
 
bols
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 14:17   

Mam "NIUSA". Przed chwilą idąc do sklepu spotkałem kumpla, który zaczął mi opowiadać, że z tej studni, którą odkopano na Kościuszkim biegnie tunel do Gniewu. Bez komentarza. Od tej pory to 'kumpel" a nie kumpel. :nook:
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 15:38   

bols napisał/a:
z tej studni, którą odkopano na Kościuszkim biegnie tunel do Gniewu
Co za bzdura przecieź wiadomo, że to element klimatyzacji podziemnej linii kolejowej Berlin - Wolf Schantze :hahaha:
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
bols
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 16:09   

Ha, ha, ha, dobre, tak trzymać. :kij:
Ostatnio zmieniony przez bols Czw 19 Lut, 2009 16:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kolekcjoner 
Mistrz


Pomógł: 57 razy
Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 18:18   

Te "tunele" na starówce na głębokości 3 - 5 metrów to oczywiście piwnice - przywołam te przed plebanią odsłonięte w trakcie ostatnich prac przed kościołem przed 1,5 rokiem. I one mogą być na dwu poziomach. A co do piwnic w Lublinie to takie same są w Zamościu, Kazimierzu i innych miastach tego regionu. Przed ponad 30 laty inwentaryzowałem piwnice pod trzema kamienicami na starówce w Zamościu. Tam pod klasycznymi piwnicami w obrębie murów kamienic znajdowały się dwie kondygnacje wydrążonych w lessie lochów, dla których żadne mury nie były przeszkodą ponieważ założone były poniżej stopy fundamentowej. Wychodziły pod ulicę, pod sąsiednie kamienice, krzyżowały się ze sobą na różnych poziomach. Istny ser szwajcarski - jak napisała Aida. Ale tam był less.
A co do tego tunelu kolejowego z Berlina do Wolf-Schanze to słyszałem, że jest on podciągnięty przez Niemców w okolice Moskwy. Roboty musieli przerwać z powodu klęski na froncie. Ale tunel jest i nikt go dotychczas nie znalazł :hahaha: Tak trzymać :ok:
_________________
Witam Malborżanki i Malborżan!
 
 
bols
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 18:23   

Jeszcze chwila i uwierzę w te tunele :clap:
 
 
Loki 

Pomógł: 2 razy
Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 20:17   

Tu przykład "tuneli" w Prabutach. Zdjęcie z maja 2008 roku, wykonane podczas badań archeologicznych na obszarze południowej pierzei Rynku. System połączonych, sklepionych kolebkowo piwnic. Po lewej stronie widoczny przewód wentylacyjny.

Prabuty maj 2008.jpg
Plik ściągnięto 9436 raz(y) 88,69 KB

_________________
To co najprostsze, nie zawsze jest najlepsze, ale to co najlepsze zawsze jest proste.

Heinrich Tessenow.
 
 
Robin Hood 


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Czw 19 Lut, 2009 21:25   

Też pamiętam wejście do podziemia o ceglanym sklepieniu. W drugiej połowie lat 60-tych częściowo zasypane lecz wyraźnie odsłonięte od strony skarpy nad Nogatem. Mimo częściowego zasypania można było wejść wgłąb na około 8 - 10m, do miejsca gdzie ziemia sięgała niemalże pod strop. Półkoliste sklepienie o promieniu mniej więcej 1,6 – 1,8m. Na ścianach i sklepieniu resztki tynków wapiennych. Patrząc na topografię z lat 60-tych ub. wieku i obecną można wnioskować, że najwyższy punkt sklepienia znajduje się około 1,8 do 2,2 m pod obecnym poziomem nawierzchni asfaltowej między kościołem Św.Jana a budynkiem plebanii. Lokalizacja w miejscu obecnego zejścia wąskimi schodkami na bulwar. Na zdjęciu oznaczony krzyżykiem punkt, do którego z durszlakami na głowach, dziecięcymi łopatkami i młotkami w rękach ówcześni poszukiwacze przygód zdołali się dogrzebać.



Znaczących znalezisk tam nie było. W większości resztki grubego butelkowego częściowo stopionego szkła, ślady pogorzeliska (zwęglone drewniane elementy), zardzewiałe ankry, stary przerdzewiały garnek i inne bezwartościowe duperele np. butelki z charakterystyczną fantazyjną dużą literą „W” na etykiecie ;-) , których to butelek w chaszczach na skarpie w tamtym czasie znaleźć można było niemało. W ogóle cała skarpa do czasu wykonania murków oporowych i innych prac będących efektem czynów społecznych w latach 70-tych była jednym wielkim poprzerastanym zielskiem i krzakami gruzowiskiem.
_________________
Liber is est existimandus, qui nulli turpitudini seruit.
Cave me, Domine, ab renegatus, ab inimico vero me ipse cavebo.
Ostatnio zmieniony przez Robin Hood Czw 19 Lut, 2009 21:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
karVVan 
Pierwszy Burmistrz Marienburga


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Sro 23 Gru, 2009 21:25   

Taka ciekawostka o podziemnych tunelach - broszurka Dziennika Bałtyckiego 2006 rok. :hihi:

tunel do zamku.jpg
Plik ściągnięto 212 raz(y) 50,03 KB

_________________
-Tam można przyjść,usiąść se,pokontemplować ,trochę pomarzyć i taki spokój z tego bije.
-Nie,nie,cały czas to tylko zamek,zamek i jeszcze raz zamek.No i rzeka Nogat jest,no i nic więcej.(...)
 
 
neuteich 

Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 20:50   

Niedowiarki, tunel z Malborka do Nowego Stawu istnieje. Koledzy " geolodzy " czy wiecie co to jest - glina?, ił?
Jeżeli któryś z Was "bił" pompę abisynkę, to wie,że jak w torcie jest warstwa wodonośna i warstwa nie- przepuszczalna.Wystarczy kopać w warstwie która nie przepuszcza wody, a tunel będzie bezpieczny.
Dlatego tunele pod rzekami to żaden cud. Studniarstwo w czasach krzyżackich było doskonale znane.
Niebezpieczeństwem dla takich tuneli jest tylko, przebicie warstwy" suchej ".
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 20:57   

neuteich napisał/a:
Niedowiarki, tunel z Malborka do Nowego Stawu istnieje.


Zatem poproszę o konkretne dowody na to, nie tłumaczenia, że krzyżackie studniarstwo to umożliwiało. Zdjęcia, przebieg, początek i koniec tunelu, itp. Relację z wyprawy takowym też. Wtedy uwierzę.
_________________
.............................................
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:59   

Studnie muszą jednak zupełnie inne naprężenia wytrzymać niż tunele, a o wentylacji nie wspomnę.
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Andrzej 123 


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2011 12:10   

Linka napisał/a:
przebieg, początek i koniec tunelu, itp. Relację z wyprawy takowym też. Wtedy uwierzę.

Początek to chyba najpewniej w studni na zamku wysokim, skoro krzyżacy studniarstwem stali. Zresztą kto oglądał Pana Samochodzika, to w Kortumowie taka właśnie studnia była. :peace: Może nawet (raczej na pewno) ma połączenie ze studnią na zamku wysokim w Malborku. To byłaby dla ciebie (ten film) dobra dokumentacja tunelu? :kciuki: :peace:
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2011 12:29   

Z połączeniem do Torunia... :hihi:
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
neuteich 

Wysłany: Sob 23 Kwi, 2011 20:14   

Linka prosi o konkrety...problem z tym, że jedna z relacji z wejścia do tunelu spisana była w jednej z gazet malborskich przedwojennych- nie wiem czy jakiś egzemplarz jeszcze istnieje tej gazety?
Druga relacja zamieszczona została w Dzienniku Bałtyckim, ale wcześniejsze numery gazety do przejrzenia są płatne. Może, komuś uda się dotrzeć do tych relacji ?
 
 
starykot 


Wysłany: Nie 24 Kwi, 2011 02:20   

W pewnej miejscowości na Żuławach ukryty jest dzwon gabarytami bijący na głowę Dzwon Zygmunta. Były o tym wzmianki w niemieckiej prasie, do której dostępu nie ma, były w polskiej, do której dostęp jest na szczęście płatny. Ja mam relacje świadków, którzy w drugiej połowie lat czterdziestych XX wieku, widzieli zejście do tego miejsca. Z powodów chyba oczywistych, nie mogę ujawnić miejsca. :-P
Przepraszam.
_________________
Lubię tu wpadać
 
 
wowa65m 


Wysłany: Nie 24 Kwi, 2011 15:19   

Takoż skoro Krzyżaki mieli tak bolszają technikę to proponuje padzwanić do nich i zatrudnić przy budowie metra, bo jak dotąt to ... . :hihi: :hihi: :hihi: :hihi: :oops: bo pęknę.
 
 
wacek 
wacek

Pomógł: 1 raz
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2011 19:06   

wowa65m napisał/a:
Takoż skoro Krzyżaki mieli tak bolszają technikę to proponuje padzwanić do nich i zatrudnić przy budowie metra, bo jak dotąt to ... . :hihi: :hihi: :hihi: :hihi: :oops: bo pęknę.

Osobiście chadzałem jako 7-8 latek po tunelach dobrze obrobionych i bezpiecznych, co prawda między gospodarstwami długości do 100-200m, tunele były niskie i wąskie, jako dziecko przechodziłem bez przeszkód, nie służyły teoretycznie niczemu, szczegółów nie będę omawiał, może w innym wątku, zmierzam do tego, że skoro farmerzy z przełomu XIX/XX wieku budowali takie konstrukcje, czemu nie mogli tego czynić ich poprzednicy ?
 
 
Wiar 


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Pon 25 Kwi, 2011 18:26   

Tunele łączące miejscowości to bzdury...
Istniały oczywiście tunele pozwalające skrycie wydostać się z zamku.
_________________
"idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
Bądź wierny Idź''
Zbigniew Herbert
 
 
neuteich 

Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 19:36   

... starykocie z tym tunelem jest jak z Bursztynową Komnatą ... a gdyby wszyscy wiedzieli gdzie są wejścia to nie pisalibyśmy o tunelu tylko o......... metrze!
 
 
neuteich 

Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 19:54   

Do Wiar ,.... wszystkie zamki posiadały wyjścia? wejścia!... wiedziały o nich nieliczne osoby, stanowiły połączenia aprowizacyjne na wypadek długiego oblężenia. Gdyby były krótkie, oblegający mogliby znaleźć wejście i przez nie wejść ? Dalekich wejść nikt nie szukał. Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 20:19   

neuteich napisał/a:
Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
Prawie dwa miesiące (25VII-19IX), przy zapasach żywności w spichlerzach starczających na dwa lata i swobodnym dostępie do wody w zamkowych studniach.
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
wowa65m 


Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 20:40   

Drogi Wacku!
Ja jako dziecko wchodziłem do zwykłej wędzarni, gdzie taż było czarno- ciemno, ściany solidne bardzo długie a jak dziś się okazuje to miała ona zaledwie ze 2 metry. Oczywistością jest,że do budowy wykorzystywano to, co było pod ręką. W średniowieczu jak wiem nie znano betonu zbrojonego, przeróżnych substancji zabezpieczających maszyn typu świder itp. Tak wiec nie mogło być olbrzymich tuneli między miastami bo skąd. No chyba,że zrobili to kosmici. :hihi:
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 20:42   

wowa65m napisał/a:
No chyba,że zrobili to kosmici.
Nie wykluczone... "ufonauci"
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
neuteich 

Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 21:01   

StormChaser napisał/a:
neuteich napisał/a:
Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
Prawie dwa miesiące (25VII-19IX), przy zapasach żywności w spichlerzach starczających na dwa lata i swobodnym dostępie do wody w zamkowych studniach.


Biję się w pierś. Z pośpiechu pomyliłem oblężenia, chodziło oczywiście nie o Jagiełłę a o Jagielończyka, w latach 1457-1460.
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Wto 26 Kwi, 2011 21:07   

neuteich napisał/a:
StormChaser napisał/a:
neuteich napisał/a:
Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
Prawie dwa miesiące (25VII-19IX), przy zapasach żywności w spichlerzach starczających na dwa lata i swobodnym dostępie do wody w zamkowych studniach.


Biję się w pierś. Z pośpiechu pomyliłem oblężenia, chodziło oczywiście nie o Jagiełłę a o Jagielończyka, w latach 1457-1460.
Też szału nie było, żadnych oblężeń w stylu Leningradu.
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
Grażyna 
GML

Pomogła: 8 razy
Wysłany: Sro 27 Kwi, 2011 05:06   

wowa65m napisał/a:
W średniowieczu jak wiem nie znano betonu zbrojonego, przeróżnych substancji zabezpieczających maszyn typu świder itp. Tak wiec nie mogło być olbrzymich tuneli między miastami bo skąd. No chyba,że zrobili to kosmici

Prawie 5 tysięcy lat temu też tego nie było, a jednak jakoś zbudowano piramidy i inne budowle nie tylko w Egipcie.
Średniowieczne miasta mają swoje, do dziś nie całkiem odkryte tajemnice. We Wrocławiu istnieją zbudowane przez Niemców tajemnicze, wielopoziomowe podziemia. Podobno - słyszałam taką pogłoskę - w Gdańsku istniał tunel podziemny łaczący Akademię medyczną z lotniskiem, w którym mieściły się obok siebie 2 ciężarówki. W Sandomierzu można obejść piwnicami cały rynek (trasa turystyczna). Coś w tych podaniach o tunelach jest na rzeczy, tylko dokładnie nie wiemy co. Ja wierzę, że istniały - w coś przecież trzeba wierzyć ;-)
 
 
neuteich 

Wysłany: Sro 27 Kwi, 2011 20:11   

StormChaser napisał/a:
neuteich napisał/a:
StormChaser napisał/a:
neuteich napisał/a:
Pytanko - Jak długo trwało oblężenie Malborka przez Jagiełłę ? Skąd wojska Krzyżackie brały żywność ?
Prawie dwa miesiące (25VII-19IX), przy zapasach żywności w spichlerzach starczających na dwa lata i swobodnym dostępie do wody w zamkowych studniach.


Biję się w pierś. Z pośpiechu pomyliłem oblężenia, chodziło oczywiście nie o Jagiełłę a o Jagielończyka, w latach 1457-1460.
Też szału nie było, żadnych oblężeń w stylu Leningradu.


W Leningradzie nawet z tunelami nie był by co jeść, bo i na około była nędza. A co do Malborka to Polacy oblegający tak przykręcili śrubę, że nie było skąd brać papu dla miasta ani zamku i miało to wpływ na końcowy wynik oblężenia.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group