Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
XIX Festiwal Boże Narodzenie w Sztuce
Autor Wiadomość
Robin Hood 


Pomógł: 2 razy
Wysłany: Wto 03 Lis, 2009 19:53   

Jak zwykle mści się powielanie wadliwych regulaminów uczestnictwa w różnego rodzaju konkursach (nie tylko fotograficznych), które nie respektują obowiązującego prawa autorskiego i co gorsza narażają organizatorów na procesy sądowe wytoczone przez świadomycyh swoich praw uczestników zgłaszających prace konkusowe.
Zgodnie z prawem jedyną formą przeniesienia autorskich praw własnościowych jest UMOWA wyraźnie określająca co i jak i na jakich polach eksploatacji... itd. Wszelkiego rodzaju oświadczenia czy też pisanina, że przesłanie prac jest równoznaczne z przeniesiem majątkowych praw autorskich organizatorzy mogą sobie o kant D..y potłuc.
Jeżeli nie daj Boże MDK trafi na w miarę kumatego laureata to może ten laureat MDK z torbami puścić.
Jedyny ratunek to zmienić jak najszybciej i uszczegółowić regulamin. Poza tym jeszcze jedna rzecz, o której MDK ogłaszając konkurs zapomniał (KARDYNALNY BŁĄD) - otóż chcąc wykorzystywać fotografie dokumentujące "Wiglie z minionych lat w naszych domach" trzeba mieć zgodę osób na tych fotografiach widocznych na publikację ich wizerunku !!!. O tym widać MDK też zapomina...
_________________
Liber is est existimandus, qui nulli turpitudini seruit.
Cave me, Domine, ab renegatus, ab inimico vero me ipse cavebo.
Ostatnio zmieniony przez Robin Hood Wto 03 Lis, 2009 19:56, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Grażyna 
GML

Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pon 11 Sty, 2010 23:24   XIX Festiwal Boże Narodzenie w Sztuce

W ubiegły piątek, 08.stycznia 2010r. W ramach XIX Festiwalu Boże Narodzenie w Sztuce, w sali widowiskowej Klubu Garnizonowego mieliśmy niezwykłą przyjemność obejrzenia przedstawienia teatralno – muzycznego „MOJA WIGILIA” przygotowanego przez młodzież kilku malborskich szkół podstawowych i gimnazjum Nr 3. Reżyserem przedstawienia była pani Aleksandra Węgrecka, nauczycielka SP nr 8, ona też wraz z panią Moniką Pozorską napisała scenariusz.
„Moja Wigilia” to pełna uroku opowieść o odwiecznej walce dobra ze złem, pokazana na tle wydarzeń z życia trzech pokoleń. Pani Stanisława ma problemy ze zbuntowaną wnuczką, która nie chce pomagać w przedświątecznych przygotowaniach, twierdząc, że święta jej nie interesują. Ubiera kurtkę i wychodzi w miasto. Z tego cieszy się „ szatańska kompania” podpatrująca ludzi przez dziurkę od klucza. To „źli” postanowili zniszczyć miłość między ludźmi, zabierając potrzebny dla tej miłości czas. – Róbmy im promocje! Niech kupują, kupują, kupują, a potem niech pożyczają i znów kupują! Zarzućmy ich mieszkania gazetami! Niech siedzą przed telewizorami, komputerami, bombardujmy ich wiadomościami przez 24 godziny, niech chodzą zmęczeni i niewyspani – to ich diabelski plan.
Rozżalona postawą wnuczki pani Stanisława zasypia przy melodii pozytywki i w tym czasie otaczają ją dobre duchy, które wspomagają ją zawsze w trudnych życiowych chwilach. We śnie wraca do czasów swojego dzieciństwa, tańczy oberka w pięknym ludowym stroju, a potem z siostrami pomaga w przedświątecznych przygotowaniach. Kolejne sceny przenoszą ją w czasy, gdy już jako matka dwóch córeczek pisze list do męża walczącego na wojnie.
Czas teraźniejszy to pchający wyładowane wózki, zaabsorbowani kupowaniem prezentów mieszkańcy naszego miasta. Tłum przemieszcza się na tle naszego „deptaka” w nowej szacie. Pomiędzy zwykłymi ludźmi przechadzają się też aniołowie. Na przystanku siedzi zziębnięta wnuczka i zabawia się komórką. Przysiada się do niej bezdomny, wyciąga z plecaka malutką szopeczkę i „przygotowuje” się do świąt. Wnuczka nie może zrozumieć, czemu jego, bezdomnego cieszą nadchodzące święta. Bezdomny tłumaczy jej, że Jezus na pewno się narodzi dla wszystkich – „tylko trzeba Go zauważyć”. W tym momencie do ławeczki podchodzi para ludzi, kobieta trzyma na ręku owinięte w kocyk niemowlę. Bezdomny ofiaruje miejsce na ławeczce, dzieli się wyciągniętym z kieszeni jabłkiem i ofiaruje się zaprowadzić ich do noclegowni. I nagle – cały Malbork staje się lepszy. Ludzie już nie potrącają się na ulicy, uśmiechają się do siebie, nieznajomi składają sobie życzenia. Wnuczka wraca do domu, przeprasza babcię i przytula się do niej.
Ta opowieść przedstawiona została za pomocą barwnych, dynamicznych i bogatych w wymowie ilustracji scenicznych, scenograficznych oraz muzycznych, zaprezentowanych przez siedemdziesięcioro dzieci i młodzieży. W przygotowaniach pomagali rodzice tworząc kostiumy i rekwizyty, dekoracje stworzyli uczniowie Państwowego Ogniska Plastycznego z panią Agnieszką Daniłów, oprawę taneczną przygotował Zespół Pieśni i Tańca „Malbork” pod kierunkiem pani Anety Ciok.
Młodzi aktorzy za ten piękny spektakl otrzymali od wypełnionej po brzegi sali długie brawa na stojąco. Ogromne słowa uznania należą się wszystkim, którzy współpracowali przy jego powstaniu od strony artystycznej i technicznej.
Największą nagrodą za to niech będą łzy wzruszenia, które widzowie ocierali ukradkiem, opuszczając salę.

szatańska kompania.jpg
Plik ściągnięto 97 raz(y) 57,53 KB

samo Dobro.jpg
Plik ściągnięto 90 raz(y) 59,09 KB

dawne czasy - oberek.jpg
Plik ściągnięto 99 raz(y) 75,52 KB

wojenna wigilia.jpg
Plik ściągnięto 99 raz(y) 65,72 KB

Tylko trzeba Go zauważyć.jpg
Plik ściągnięto 90 raz(y) 68,39 KB

 
 
mistyrose 

Wysłany: Nie 17 Sty, 2010 16:09   

argus napisał/a:
Czy festiwal Boże Narodzenie w Sztuce czasami już się nie przejadł i czy nie jest robiony na siłę? Jakie jest zainteresowanie festiwalem, ile osób bierze w nim udział, dla jakiego kręgu odbiorców jest adresowany? Czy to nie jest już czasem sztuka dla sztuki? Czy macie jakieś opinie i sugestie na ten temat?
Moje zainteresowanie festiwalem jest ... zerowe.


Ale w ramach TEGO FESTIWALU - MDK zorganizował koncert Anny Marii Jopek. Bilety zostały sprzedane ,,na pniu". Czyli zainteresowanie jest. :ok:
 
 
Grażyna 
GML

Pomogła: 8 razy
Wysłany: Nie 17 Sty, 2010 18:07   

mistyrose napisał/a:
argus napisał/a:
Czy festiwal Boże Narodzenie w Sztuce czasami już się nie przejadł i czy nie jest robiony na siłę? Jakie jest zainteresowanie festiwalem, ile osób bierze w nim udział, dla jakiego kręgu odbiorców jest adresowany? Czy to nie jest już czasem sztuka dla sztuki? Czy macie jakieś opinie i sugestie na ten temat?
Moje zainteresowanie festiwalem jest ... zerowe.


Ale w ramach TEGO FESTIWALU - MDK zorganizował koncert Anny Marii Jopek. Bilety zostały sprzedane ,,na pniu". Czyli zainteresowanie jest.


Może w ogóle całe Boże Narodzenie się przeżyło. To już nie jest niestety mistyczny okres oczekiwania na cud narodzin, na zmianę w naszym życiu, na pasterkę o północy, zapach choinki i kolorowych świec w lichtarzykach na jej gałązkach, woń wigilijnych potraw szykowanych przez matki i cudowny aromat ciast w przykuchennych spiżarniach i drewnianych kredensach.
Dzisiejsze święta w zasadzie opanowała komercja: przerośnięty krasnolud = Mikołaj, pogoń za prezentami dla dzieci, których długą listę zapisały w liście do w/w Mikołaja. Potrawy i ciasta to w przeważającej liczbie „gotowce” kupowane w marketach z braku czasu i umiejętności przygotowania ich w domu. Plastikowa choinka z chińskimi grającymi lampkami, rutynowe dzielenie się opłatkiem, udziwnione aranżacje kolęd w mediach...
A jednak Boże Narodzenie to nie tylko dni wolne, przeznaczone na konsumpcję i odpoczynek. To jest jak gdyby stan ducha, do którego trzeba dojrzeć.
To, że malborski Festiwal Boże Narodzenie w Sztuce trwa już tyle lat świadczy o tym, że kolejne pokolenia odnajdują w tych świętach coraz to inną inspirację i pomysły na twórczość. Były już na przestrzeni lat konkursy szopek, malarstwa, twórczości teatralnej, wokalnej i literackiej i zawsze znajdowali się chętni do uczestniczenia w konkursie.
W wiecznie aktualnej „Opowieści Wigilijnej” Dickensa główny bohater przekonuje się pod koniec życia, że odrzucając ideę świąt, zubożył swoje życie i to nie w sensie materialnym. Jeśli są zapaleńcy, którzy chcą stworzyć obraz, rzeźbę, czy przedstawienie teatralne, to znaczy, że tkwi w nich „zaczyn”, „iskra Boża”, czy jakby tego nie nazwać – potrzeba podzielenia się z innymi czymś dobrym, radosnym i pięknym. Święta Bożego Narodzenie są do tego jedynie pretekstem.

Ktoś zachwyci się koncertem Anny Marii Jopek, ktoś obetrze łzę po występie dzieci. To świadczy o tym, że mamy w sobie jeszcze na szczęście pokłady wrażliwości.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group