Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
Dzierzgoń - kaplica Zawadzkich
Autor Wiadomość
MONISIA 

Wysłany: Wto 05 Cze, 2007 22:31   Dzierzgoń - kaplica Zawadzkich

Tekst nie jest autorstwa piszącego post - admin

Cytat:
Wystrój kościoła ojców franciszkanów w Dzierzgoniu (woj. elbląskie) jest skromny (dziś odbywają się w nim raz w miesiącu nabożeństwa grecko-katolickie). Szczególną uwagę zwraca dobudowana do kościoła w pierwszej połowie XVIII wieku kaplica grobowa. W jej posadzce znajduje się ukryta pod dwoma bardzo zniszczonymi dywanami wielka nagrobna płyta kamienna z herbem Rogala. Na płycie umieszczona jest łacińska inskrypcja, która okazała się niezwykle istotna dla badań nad pamiątkami historycznymi znajdującymi się w tej kaplicy.


' Z tekstu inskrypcji wynika, ze tablicę tę położyła w 1738 r. Konstancja z Zawadzkich Chełstowska, podkomorzyna chełmińska „sobie i dziedzicom Zawadzkim" oraz dla uczczenia pamięci zasłużonego opiekuna i dobrodzieja zgromadzenia braci reformatów Kazimierza. Zawadzkiego, kasztelana chełmińskiego i starosty lipińskiego Jana Zawadzkiego, chorążego malborskiego, a także ich dziedziców. Napis wzywa do opłakiwania zmarłych i w retorycznych zwrotach głosi ich zasługiJest to zatem tablica grobowa komemoratywna poświęcona wybitnym przedstawicielom rodu Zawadzkich herbu Rogala
Rogalici Zawadzcy wywodzą się z pierwszej połowy XIII wieku z Mazowsza, od Pomścibora Rogali, kasztelana i starosty ciechanowskiego. Jedna linia tego •rodu osiadła w województwie krakowskim, druga w Prusach. •
Wybitną postacią tego rodu z linii pruskiej był ojciec wymienionych w epitafium Kazimierza i Jana, Jan Zawadzki, podkomorzy parnawski, o którym źródła przekazują, że był mężem wielkich zdolności i wysokiego wykształcenia. Ożenił się z Teresą Szczawińską herbu Prawdzic, córką Jakuba, wojewody brzesko-kujawskiego. Był starostą puckim i posiadał należące do starostwa miasteczko Puck i 43 wsie
i folwarki, nadto dobra waplewskie, krasnołęckie i trankwickie w dzisiejszym województwie elbląskim. Zmarł w 1644 r. w wieku 38 lat. Po jego śmierci wdowa Teresa Zawadzka przejęła tylko dobra waplewskie, krasnołęckie i trankwickie, gdyż starostwo puckie zajęli gdańszczanie w zastaw za poniesione koszty w wojnie ze Szwedami.
Po śmierci Teresy Zawadzkiej dobra odziedziczyli m.in. wspomniani Kazimierz, zmarły w 1692 r. i Jan
w 1676 r. W następnym pokoleniu jedyną spadkobierczynią fortuny zmarłych była Konstancja, córka Jana, fundatorka tablicy i jej mąż Marcin Chełstowski, podkomorzy chełmiński. Konstancja Chełstowska, jak to wynika z epitafium, około 50 lat po śmierci ojca upamiętniła wymarły ród Zawadzkich, który był hojnym dobrodziejem i opiekunem klasztoru franciszkanów. Kazała dobudować do istniejącego kościoła klasztornego wspomnianą kaplicę grobową z kryptą, i ufundowała nagrobek;
Na ścianach kaplicy wiszą cztery olejne portrety, malowane na płótnie, dwa męskie i dwa kobiece, które niewątpliwie przedstawiają pochowanych w tej kaplicy członków rodziny Zawadzkich. ,

Płyta nagrobna Zawadzkich z herbem Rogala w kaplicy kościoła franciszkanów w Dzierzgoniu. Fot. T. Włodarczyk

Pierwszy z lewej Strony przedstawia mężczyznę w stroju saskim. Może jest to syn Konstancji i Marcina Chełstowskich, o którym wspomina Niasiecki. Obok znajduje się drugi portret — damy w średnim wieku. Zapewne jest to wizerunek samej podkomorzyny Konstancji Chełstowskiej, która jak głosi epitafium „sobie i dziedzicom marmur ten położyła". Po przeciwnej stronie widnieją dwa portrety. Pierwszy przedstawia Kazimierza Zawadzkiego, kasztelana chełmińskiego, urodzonego w 1642 r. i zmarłego 6 kwietnia 1692 r. o "czym informuje napis łaciński na odwrocie obrazu. Drugi, jest niewątpliwie portretem jego żony Ludwiki Katarzyny. Identyfikację tego portretu można oprzeć na fakcie, że zmarłych-małżonków grzebano zazwyczaj obok siebie, stąd i ich portrety umieszczano razem. Kazimierz Zawadzki jest przedstawiony w karacenie łuskowej w podgolonej czuprynie, w prawej ręce trzyma oznakę pełnionej funkcji wojskowej. Jego .żona natomiast zwraca uwagę, urodą. Jako odkrywca zapomnianej krypty sądzę, że tak jak z polecenia Konstancji wzniesiono grobową kaplicę, tak i na jej zlecenie zostały wymalowane portrety Zawadzkich. Pochodzą one z pierwszej połowy XVIII wieku i wyszły spod pędzla jednego malarza. Mimo, że nie są wysokiej klasy artystycznej przedstawiają w pewnym stopniu indywidualne rysy postaci. Z techniki malowania wynika, że pochodzą one z kręgu niemieckiego. Najsłabszy artystycznie jest portret Kazimierza Zawadzkiego, jednak jako malowany według wzoru sarmackiego, zasługuje na uwagę. Życiorys Kazimierza Zawadzkiego jest niezwykły. Młodość spędził na naukach w kraju i za granicą. Dzięki wykształceniu i wybitnym zdolnościom, które cechowały też jego ojca Jana, podkomorzego parnawskiego, mając lat 19 już pełnił godność sędziego deputata w województwie malborskim na Trybunale Koronnym" w Piotrkowie. W dwa lata później w 1668 r. wraz z bratem Janem został wybrany z województwa malborskiego posłem na sejm warszawski. Rok ten jest początkiem jego kariery politycznej. Posłował na wszystkie sejmy za panowania Jana Kazimierza, Michała Wiśniowieckiego i Jana III Sobieskiego. Wszedł do senatu polskiego, jako senator krzesłowy i

Od lewej: prawdopodobnie syn Konstancji, Konstancja z Zawadzkich Chełstowska (fundatorka kaplicy, córka Kazimierza), Kazimierz Zawadzki, Ludwika Katarzyna Zawadzka, żona Kazimierza

pierwszy wśród kasztelanów pruskich przed kasztelanem elbląskim i gdańskim. Nadto upamiętnił się jako pisarz polityczno-historyczny. Wśród wielu jego publikacji na szczególną uwagę zasługuje łaciński Traktat na wykazanie błędów w naczelnych organach władztwa Sarmatów, wydany w Krakowie w 1676 r. Następne wydanie powiększone i pod zmienionym tytułem, wydrukowane w Warszawie w 1690 r. dedykował Kazimierz Zawadzki Janowi III Sobieskiemu. Autor popadł jednak z powodu tego traktatu w kolizję z duchowieństwem. Książkę potraktowano, jako zbrodnię przeciwko jurysdykcji kościelnej. W rezultacie, doprowadzono do spalenia całego nakładu dzieła Zawadzkiego na stosie.
Jego krótkie życie, ale dość długie, by przeżyć panowanie trzech kolejnych królów, pozwoliło na zebranie i opracowanie historii sejmów. W tych niezwykle interesujących- dziełach zawarł wiele krytycznych uwag. Cechowała go ostrość spojrzenia na sprawy polityczne. W czasach Sobieskiego był współtwórcą planu odzyskania Prus Książęcych i utworzenia silnej Polski na morzu. Ostrzegał przed samowolą gdańszczan i proponował budowę portu wraz z miastem na Helu lub na Mierzei Wiślanej, który by skuteczniej konkurował z Gdańskiem niż Elbląg.
Był człowiekiem o niezwykle powikłanej osobowości. Zdolny, dumny, ambitny, a jednocześnie gwałtowny, uparty i mściwy. Miał własnych rajtarów i dragonów i nie obce mu były najazdy i gwałty, ponoć inspirowane przez żonę Ludwikę Katarzynę. Był typowym przedstawicielem ówczesnej szlachty. „Walczy — pisze Aleksander Brickner :— przeciwko magnatom, miastom pruskim, dysydentom, gani wszechwładzę hetmanów, zrywanie sejmów, ale drży o złotą wolność".
Kazimierz Zawadzki przeżył swego ojca, ale zmarł również młodo w wieku 45 lat, będąc u szczytu kariery politycznej i literackiej.

Wspomniane cztery portrety są cennymi pamiątka mi polskości na Powiślu. Warunki, w jakich znajdują
się spowodowały zniszczenie płótna i warstwy malarskiej. Wydaje się więc, że portrety powinny znaleźć się w muzeum, gdzie byłyby udostępnione
Ostatnio zmieniony przez Hagedorn Nie 07 Wrz, 2008 20:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Bartosz 
Administrator



Pomógł: 27 razy
Wysłany: Wto 05 Cze, 2007 22:40   

Zdjęcia Zawadzkich i płyty nagrobnej:

Syn Konstancji.jpg
syn konstancji
Plik ściągnięto 18588 raz(y) 63,11 KB

Płyta nagrobna.jpg
płyta nagrobna
Plik ściągnięto 18588 raz(y) 79,51 KB

Ludwika Zawadzka.jpg
ludwika zawadzka
Plik ściągnięto 18588 raz(y) 61,58 KB

Konstancja.jpg
konstancja
Plik ściągnięto 18588 raz(y) 68,76 KB

Kazimierz Zawadzki.jpg
kazimierz zawadzki
Plik ściągnięto 18588 raz(y) 67,85 KB

_________________
www.sklejmy.com
Zapraszam na mojego photobloga:
www.flickr.com/photos/bartoszmalbork/
 
 
Kumkacz1 

Pomógł: 6 razy
Wysłany: Sob 09 Cze, 2007 15:47   

Przedstawione na zdjęciach obrazy podobno zniknęły "w nieokreślonych okolicznościach" (czego niestety nie mogę potwierdzić osobiście, gdyż nie było mi dane znaleźć się we wnętrzu kościoła poklasztornego).
_________________
Kumkacz1
 
 
pacoss 

Pomógł: 5 razy
Wysłany: Wto 04 Wrz, 2007 23:43   

Byłem w poniedziałek w kaplicy Zawadzkich. Portretów nie ma już od dawna. Parę ładnych lat temu w czasopiśmie "Mówią wieki" ukazał sie artykuł dot. historii i zabytków tego miejsca. Posłużył on niestety juko wskazówka dla złodziei, którzy krótko po ukazaniu się publikacji dokonali włamania. W kościele zachowała się zabytkowa podłoga, polichromia i ołtarze.
 
 
Kumkacz1 

Pomógł: 6 razy
Wysłany: Sro 05 Wrz, 2007 13:50   

Artykuł w "Mówią Wieki", z którego pochodzą zresztą zeskanowane zdjęcia na tej stronie ukazał się bodajże w 1983 roku, kiedy jak podejrzewam znacznej części forumowiczów nie było jeszcze na świecie. Sam kośiół został w/g posiadanaych przeze mnie informacji przekształcony w cekriew w latach 90. Miejsce ołtarza zajął ikonostas (tak przynakmniej wynika ze zdjęcia). Natomiast dzięki uprzejmości Kolekcjonera (jeszcze raz wielkie dzięki!!) mam dość dokładny opis kośioła i klasztoru (oraz innych zabytków Dzierzgonia) autorstwa B. Schmida z 1909 r.
_________________
Kumkacz1
 
 
kolekcjoner 
Mistrz


Pomógł: 57 razy
Wysłany: Sro 05 Wrz, 2007 19:09   

Kumkacz1 napisał/a:
obrazy podobno zniknęły "w nieokreślonych okolicznościach" (czego niestety nie mogę potwierdzić osobiście, gdyż nie było mi dane znaleźć się we wnętrzu kościoła poklasztornego).

Portrety Zawadzkich zniknęły faktycznie w początku lat 80-tych. Złodziei niestety nigdy nie odnaleziono. W tym czasie mała miejsce seria włamań do kościołów. M.in. okradziono kosciół w Płoskini (złodziei złapano, ale czy właściwych nie wiadomo - byli to według milicji a potem sądu ci sami co przetopili "trumnę" św. Wojciecha z katedry gnieźnieńskiej). W tym wypadku za przewodnik posłużył prawdopodobnie Katalog zabytków powiatu braniewskiego wydany w 1982 roku. Okradziono wówczas też, jeśli dobrze pamiętam, kościół w Ryjewie.
Wracając jednak do kościoła klasztornego jedną z największych strat jest zaginięcie ? (tu faktycznie w niewyjaśnionych okolicznościach - i tu jest pole do popisu dla mieszkańców Dzierzgonia w poszukiwaniach, bo może faktycznie istnieje) obrazu wotywnego z XVII wieku związanego z jakąś wielką zwycięską kampanią wojenną przeciw Moskwie. Obraz ten przedstawiał sceny bitewne oraz napisy związane z tym wydarzeniem. Był nieocenioną kopalnią wiedzy kostiumologicznej i historycznej a związanej poza tym z Dzierzgoniem. Niestety, gdy kilka lat temu wiedząc o jego fatalnym stanie technicznym próbowałem doprowadzić do przejęcia go w depozyt przez Muzeum Zamkowe w Malborku (i jego konserwację) okazało się, że obrazu nie ma.
I jeszcze jedna uwaga porządkująca. Kościół ten nie jest cerkwią - jest on świątynią greko - katolików i w związku z tym jest to KOŚCIÓŁ. Cerkiew to świątynia chrześcijan wyznania wschodniego czyli prawosławnych. To tylko gwoli wyjaśnienia.
_________________
Witam Malborżanki i Malborżan!
 
 
Kumkacz1 

Pomógł: 6 razy
Wysłany: Czw 06 Wrz, 2007 18:05   

Gdzies zetknąłem sie z określeniem "cerkiew greckokatolicka' i stąd użyłem tej nazwy. Natomiast o tym obrazie słyszę pierwszy raz i obawiam się, ze podzielił los portretów z kaplicy Zawadzkich. Zwłaszcza że podobna historia miała miejsce w mojej rodzinnej Bochni. Tutaj z położonej na uboczu kapliczki "wyparowały" obrazy cyklu "taniec śmierci" i oczywiście nikt nie wie nawet kiedy to się stało.
_________________
Kumkacz1
Ostatnio zmieniony przez Kumkacz1 Czw 06 Wrz, 2007 18:09, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
kolekcjoner 
Mistrz


Pomógł: 57 razy
Wysłany: Czw 06 Wrz, 2007 18:20   

On był za duży - miał około 2x2,5 metra. Wisiał jeszcze po 1990 roku w kościele ma ścianie północnej, prawie na wprost wejścia do kaplicy Zawadzkich. Napsałem, że warto go poszukać, bo to zostało zdjęte ze ściany ze względu na stan techniczny. Więc może gdzieś jeszcze leży zwinięte albo złożone.
_________________
Witam Malborżanki i Malborżan!
 
 
Kumkacz1 

Pomógł: 6 razy
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 17:55   

Obawiam się, ze jeśli zdjęto go ze względu na stan, i poleżał gdzieś zwinięty, to po kilku - kilkunastu latach nawqet jeśli istnieję, niewiele z niego zostało. Trzeba by "przesłuchać" osoby, które ostatnio ( w ostatnich latach zajmują się świątynią - ksiądz, kościelny itp.). Może faktycznie leży gruchnięty gdzieś w rupieciarni (przepraszam, "składzie sprzętów kościelnych"). W ubiegłym roku buło uchylone i odsłonięte okienko we wschodnim szczycie pod prezbiterium i widziałem tam coś w stylu takiego składu rzeczy wszelakich.
_________________
Kumkacz1
 
 
starykot 


Wysłany: Pon 12 Maj, 2008 21:44   

kolekcjoner napisał/a:
I jeszcze jedna uwaga porządkująca. Kościół ten nie jest cerkwią - jest on świątynią greko - katolików i w związku z tym jest to KOŚCIÓŁ. Cerkiew to świątynia chrześcijan wyznania wschodniego czyli prawosławnych. To tylko gwoli wyjaśnienia.


Pod względem architektonicznym, kościół jako żywo. Jednak związek wyznaniowy to jednak CERKIEW GRECKOKATOLICKA. ;-)
Niżej link do oficjalnej strony Archidiecezji Przemysko – Warszawskiej.

http://www.cerkiew.net/news.php
_________________
Lubię tu wpadać
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pon 12 Maj, 2008 22:34   

poczytać i dojść do porozumienia ;-) http://pl.wikipedia.org/w...reckokatolickie
 
 
starykot 


Wysłany: Pon 12 Maj, 2008 22:45   

Przecież nie ma żadnego sporu, ;-)
_________________
Lubię tu wpadać
 
 
konto_usunięte
[Usunięty]

Wysłany: Pon 12 Maj, 2008 23:06   

starykot napisał/a:
CERKIEW GRECKOKATOLICKA.
kolekcjoner napisał/a:
KOŚCIÓŁ
Wielkie litery oznaczają krzyk dlatego tak to zrozumiałem :mrgreen: sorry
 
 
starykot 


Wysłany: Wto 13 Maj, 2008 00:27   

Przepraszam. Nie było moją intencją krzyczeć na kogokolwiek, a jeszcze mniej chcę kogokolwiek pouczać. Prostuję nieporozunienie. ;-)
_________________
Lubię tu wpadać
 
 
starykot 


Wysłany: Sob 17 Maj, 2008 19:07   

kolekcjoner napisał/a:
Wracając jednak do kościoła klasztornego jedną z największych strat jest zaginięcie ? (tu faktycznie w niewyjaśnionych okolicznościach - i tu jest pole do popisu dla mieszkańców Dzierzgonia w poszukiwaniach, bo może faktycznie istnieje) obrazu wotywnego z XVII wieku związanego z jakąś wielką zwycięską kampanią wojenną przeciw Moskwie. Obraz ten przedstawiał sceny bitewne oraz napisy związane z tym wydarzeniem. Był nieocenioną kopalnią wiedzy kostiumologicznej i historycznej a związanej poza tym z Dzierzgoniem. Niestety, gdy kilka lat temu wiedząc o jego fatalnym stanie technicznym próbowałem doprowadzić do przejęcia go w depozyt przez Muzeum Zamkowe w Malborku (i jego konserwację) okazało się, że obrazu nie ma.


Nie jestem co prawda mieszkańcem Dzierzgonia ale odpowiadając na apel Kolekcjonera, poturlałem się w te okolice. Jak tam ładnie. Jestem pod dużym wrażeniem miejsca.
Luzik. Obraz istnieje. nie zaginął. Widziałem, dotykałem tyle że zdjęcie nie wyszło a nawet gdyby, to nie mam zgody na publikację materiału z powodów jak wyżej. Dodam może jeszcze, że jedyny ocalały portret z kaplicy Zawadzkich znajduje się w depozycie w Muzeum Zamkowym w Malborku.

Kumkacz1 napisał/a:
Miejsce ołtarza zajął ikonostas (tak przynakmniej wynika ze zdjęcia). Natomiast dzięki uprzejmości Kolekcjonera (jeszcze raz wielkie dzięki!!) mam dość dokładny opis kośioła i klasztoru (oraz innych zabytków Dzierzgonia) autorstwa B. Schmida z 1909 r.


Też bym się chętnie załapał. Ale do rzeczy bo mam więcej dobrych wieści. Ołtarze też istnieją i stoją na swoim miejscu. Co więcej dwa z nich są po konserwacji, dwa następne będą konserwowane.
A tak w ogóle – ołtarze w cerkwiach greckokatolickich nie kolidują z ikonostasem i jeżeli gdziekolwiek zniknęły to na pewno nie z inicjatywy Grekokatolików, bowiem w liturgii pełnią taką samą rolę jak w Kościele Rzymsko-Katolickim.
_________________
Lubię tu wpadać
Ostatnio zmieniony przez starykot Sob 17 Maj, 2008 19:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kumkacz1 

Pomógł: 6 razy
Wysłany: Sob 17 Maj, 2008 19:34   

Brawo!! Same dobre wiadomości. Niedawno odnawiano wnetrze kaplicy św Anny, teraz wiadomośc o odnawianiu ołtarzy z kościoła św Ducha. Szkoda tylko, ze nie ma zdjecia tego obrazu, Kolekcjoner narobił mi "apetytu". To zdaje sie o nim wspominała moja mama, mówiąc o szukaniu tuż po wojnie śladów wcześniejszej przynależności tych ziem do Polski m.in w klasztorze.
A tak na marginesie to już całkiem prywatnie marzy mi sie po cichu taka wycieczka po Dzierzgoniu z dokładnym zwiedzaniem obu kościołów, wejściem do kaplicy św Anny i kościoła w Starym Mieście
_________________
Kumkacz1
Ostatnio zmieniony przez Kumkacz1 Sob 17 Maj, 2008 19:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
starykot 


Wysłany: Sob 17 Maj, 2008 21:17   

Kumkacz1 napisał/a:
A tak na marginesie to już całkiem prywatnie marzy mi sie po cichu taka wycieczka po Dzierzgoniu z dokładnym zwiedzaniem obu kościołów, wejściem do kaplicy św Anny i kościoła w Starym Mieście


Mi prawdę mówiąc też. Jedynym problemem jest czas i taki drobiazg jak zgoda na zwiedzanie i focenie. Może jesienią coś z tego wyjdzie?
A obraz bynajmniej nie gruchnięty w składowisko. Zabezpieczony w suchym miejscu. Jak juz mówiłem jest zastrzeżenie publikacji. Zlekceważenie go nie wchodzi w rachubę. Takie zasady. :-)
_________________
Lubię tu wpadać
 
 
vidi50 

Pomógł: 1 raz
Wysłany: Nie 05 Lut, 2012 19:58   

Czas na zdjęcia by przybliżyć zainteresowanym jak kaplica Zawadzkich z Waplewa wygląda obecnie w przyklasztornym dzierzgońskim kościele.Na taką inwestycję w XVII wieku mogły pozwolić sobie rody,które miały znaczenie w województwie i regionie.Znaczące również było to,że przed wybudowaniem tej kaplicy, Zawadzcy z Waplewa stale sponsorowali klasztor.

DSC_0001a.jpg
Zewnętrzny widok kaplicy przy kościele.
Plik ściągnięto 11757 raz(y) 93,94 KB

DSC_0004 a.jpg
Kaplica z podziemną kryptą.
Plik ściągnięto 11757 raz(y) 66,18 KB

DSC_0051ab.jpg
Herb Zawadzkich,Rogala,nad sklepieniem wejściowym wewnątrz kaplicy.
Plik ściągnięto 11757 raz(y) 71,04 KB

_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group