Marienburg.pl Strona Główna Marienburg.pl
Nasze Miasto, Nasza Pasja...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Ta witryna korzysta z plików cookie. Możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszej Polityce dotyczącej "cookies"

Chronimy Twoją prywatność
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w temacie o RODO


Poprzedni temat «» Następny temat
OT dot. Wiesława Jedlińskiego
Autor Wiadomość
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Wto 13 Gru, 2011 19:28   Re: OSOBY ZASŁUŻONE DLA MIASTA MALBORKA

Cytat:
OSOBY ZASŁUŻONE DLA MIASTA MALBORKA:
Zasłużony dla Miasta Malborka
(Uchwała Nr 116/XIV/03 Rady Miasta Malborka z 27.11.2003)
2002 – Wiesław Jedliński za osiągnięcia w zakresie prowadzenia kroniki wydarzeń miasta Malborka i publikacje
Cytat:
Jedlinski? Byly kapus...
znalam Jedlinskiego od lat 50tych kiedy przyjechal do Malborka. Od przyjazdu do miasta byl aktywnym dzialaczem w partii i wspolpracowal z SB (dlatego mial tak dokladne dane do do aresztowan i przesluchan w stanie wojennym). robi mi sie niedobrze gdy dzisiaj pisze sie o nim jakie to zaslugi dla miasta zrobil ten komunistyczny kapus...

Cytat:
Jedlinski...
powinien zamknac swoj ostatni rozdzial dzialalnosci komunistycznej w 1989 roku. Jak narazie to bardzo zasluzyl sie dla miejscowego komitetu partyjnego. Przyjechal do Malborka w 1955 roku i przy pomocy wladz partyjnych dostal nowo odbudowane mieszkanie na ul Kraszewskiego. Od razu zaczal sie wyrozniac swoja "dynamiczna praca" gdy inni nie partyjni byli zwalniani z pracy za chodzenia do kosciola i "dzialanie tym na szkode partii komunistycznej".

http://malbork.naszemiast...b21e11e57,1,3,4

Co o tym myśleć? To chyba bardzo poważne oskarżenie ale warte zbadania do końca, zwłaszcza, że Jedliński został niedawno patronem jednego z placów w mieście.
Ostatnio zmieniony przez argus Wto 13 Gru, 2011 19:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Grażyna 
GML

Pomogła: 8 razy
Wysłany: Wto 13 Gru, 2011 21:47   

argus napisał/a:
Co o tym myśleć?

Nie myśleć... Szmacić każde nazwisko, nie ważne co robił dla Malborka, ważne, jakie "kwity na niego mają", albo mówią, że mają.
DAJCIE MI CZŁOWIEKA, A JA JUŻ ZNAJDĘ NA NIEGO PARAGRAF - to zasada działania sowieckiego prokuratora generalnego A. Wyszyńskiego.
Przepraszam za :ot: , ale krew mnie zalewa, gdy musimy za wszelką cenę zniszczyć każdą postać i każdy autorytet. Odbrązowić każdy pomnik.
A my , co takiego doniosłego wnieśliśmy w życie Malborka?
Wystarczy, że kiedyś odnotowano nas na oddziale położniczym i że aktualnie zapłaciliśmy rachunek za ścieki
 
 
Dana 

Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 13:16   

Grażyna - :kciuki: :flag: :kciuki:
 
 
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 13:37   

Cóż młodzież jak widać nie zna tamtych czasów więc może mieć swoje odmienne (subiektywne) zdanie i nie zawsze słuszne.
 
 
luanda 
Emerytowany Rycerz Jedi


Pomógł: 1 raz
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 15:56   

Ostatnio dowiedziałem się z PUBLICZNEJ TV, że Geremek też był po stronie komuchów... O tempora! O mores! O ile wiem, za życia tych Panów już istniała prokuratura, można było do woli zawiadamiać na te tematy.

HOWGH!
_________________
總是看美好的一面生活
Więc po śladach cudzej krwi wiedzie wąski ślad na szczyt...
 
 
 
JacekB 

Pomógł: 4 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 19:46   Re: OSOBY ZASŁUŻONE DLA MIASTA MALBORKA

argus napisał/a:
Co o tym myśleć? To chyba bardzo poważne oskarżenie ale warte zbadania do końca,

Mało masz problemów, że na siłę je stwarzasz?
Nic nie myśleć. Olać ciepłym moczem. Masz jakiegoś anonimowego opluwacza, wylewającego gnój na człowieka, któremu zawdzięczamy ocalenie od zapomnienia sporego kawałka historii miasta i który w dodatku nie może się bronić.
Pełno jest w Internecie takich (...). Tu nasuwają mi się określenia, które nie nadają się do publicznego powtarzania ze względu na potrzebę ochrony dobrych obyczajów. Chcesz się zniżać do ich poziomu i grzebać w tym łajnie, które oni dookoła rozrzucają i cieszą się,że smród się roznosi? Mało masz tego smrodu dookoła w naszym życiu publicznym?

Poważne oskarżenie byłoby wtedy, gdyby ktoś znany, o liczącym się dorobku, wystąpił publicznie pod własnym imieniem i nazwiskiem, podając konkretne okoliczności, w tym daty i nazwiska osób, które z powodu jakichś działań p. Jedlińskiego doznały krzywdy. Takie coś ewentualnie należałoby badać i wyjaśniać, ale nie te prymitywne bluzgi.
Ostatnio zmieniony przez JacekB Sro 14 Gru, 2011 19:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mr_x 

Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 20:04   

Może sformułuje wypowiedź JackaB bardziej kulturalnie, bo ma za duży ładunek emocjonalny. Jeśli któryś z historyków (np. z IPN-u w Gdańsku) zdoła udokumentować podobne zarzuty, to wtedy można by ewentualnie rozpocząć dyskusję nad wiarygodnością dokumentów i wniosków wyciąganych na ich podstawie. Bez tego nawet nie ma co rozpoczynać dyskusji, bo jest ona pozbawiona wszelkich argumentów i dowodów, a poruszamy się w sferze historii mówionej vel zasłyszanej.
 
 
Mytoon 
Administrator
misiu okrąglisiu



Pomógł: 6 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 20:43   

Wiele znanych osób ma "czarną kartę" w swojej historii i jakoś ludzie im wybaczali. Choćby Wołoszański.
Tylko winę trzeba udowodnić, a obwiniony musi mieć prawo obrony. Anonimowy wpis nie jest udowodnieniem winy, a posądzany się już nie obroni.

Na miejscu rodziny Pana jedlińskiego rozważyłbym złożenie do sądu pozwu o zniesławienie.
_________________
Wielkie dzieła powstają nie dzięki obłędowi, lecz mimo niego.
 
 
 
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 20:52   

Mytoon napisał/a:
Na miejscu rodziny Pana jedlińskiego rozważyłbym złożenie do sądu pozwu o zniesławienie.
Popieram, może wtedy dowiemy się coś więcej
 
 
JacekB 

Pomógł: 4 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 20:56   

Mytoon napisał/a:
Na miejscu rodziny Pana jedlińskiego rozważyłbym złożenie do sądu pozwu o zniesławienie.

Niestety jest mała szansa na sukces takiego pozwu. Gdyby to samo powiedział np. jakiś polityk w telewizji, albo napisał dziennikarz w gazecie, wtedy co innego. Byłby konkretnie zidentyfikowany potencjalny pozwany. A w Internecie anonimowość jest tak daleko posunięta i zidentyfikowanie sprawcy jest tak uciążliwe, że w praktyce można każdego bezkarnie opluwać do woli.
 
 
Mytoon 
Administrator
misiu okrąglisiu



Pomógł: 6 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 21:00   

Nikt w internecie nie jest bezkarny. Na żądanie prokuratury dostawca internetu, właściciel portalu, forum jest zobowiązany dostarczyć IP pomawiającego. Niejeden się już się przejechał na anonimowości.
_________________
Wielkie dzieła powstają nie dzięki obłędowi, lecz mimo niego.
 
 
 
Linka 
Mistrz
Bride of Francula


Pomogła: 8 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 21:34   

Tylko czy warto zniżać się do poziomu szkalującego? Już wcześniej napisano, że przeciwnikiem byłby ktoś znany z imienia i nazwiska, kto publicznie powiedziałby, że ma dowody na to czy tamto. A tak - po co sobie nerwy szarpać i szukać jakiegoś netowego gieroja.
_________________
.............................................
 
 
JacekB 

Pomógł: 4 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 21:43   

Mytoon napisał/a:
Nikt w internecie nie jest bezkarny. Na żądanie prokuratury dostawca internetu, właściciel portalu, forum jest zobowiązany dostarczyć IP pomawiającego.

Teoretycznie masz rację. W praktyce zidentyfikowanie złoczyńcy jest więcej niż upierdliwe. Tym bardziej, że tu wchodzi w grę pozew cywilny, a więc prokurator nie będzie się mieszać do sprawy. Dobrego prywatnego detektywa należałoby wynająć.
Ostatnio zmieniony przez JacekB Sro 14 Gru, 2011 21:50, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Sro 14 Gru, 2011 22:19   

argus napisał/a:
Mytoon napisał/a:
Na miejscu rodziny Pana jedlińskiego rozważyłbym złożenie do sądu pozwu o zniesławienie.
Popieram, może wtedy dowiemy się coś więcej
I w tym problem. Wciąż pożądamy wiedzy o innych, o innych się plotkuje, dyskutuje, obmawia... O sobie się zapomina...
Dla mnie tak długo jak ktoś się nie wypiera, że był tam gdzie był, że był tym kim był, jak długo nie przypisuje sobie zasług innych ludzi, czy swoimi grzechami nie obarcza innych ludzi jest w porządku. Zmarłego łatwo oczernić, zmarły się nie obroni... Hieny cmentarne w innym wydaniu, niezależnie od wszystkich argumentów, słusznych i niesłusznych. Dlatego właśnie o zmarłych mówić się winno dobrze, albo wcale... Warto by to rozszerzyć także o nieobecnych.
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
mr_x 

Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 11:12   

Storm trochę ostro pojechałeś, ale ogólnie masz racje. Rozśmieszyła mnie za to kwestia następująca "Dlatego właśnie o zmarłych mówić się winno dobrze, albo wcale... Warto by to rozszerzyć także o nieobecnych." Jak ktoś jest zmarły, to i nieobecny. Nie znam nikogo, kto już nie żyje, a jest obecny wśród żywych :hihi: Ale rozumiem, że chodziło Tobie o kategorie zmarli oraz żyjący, ale nieobecni. :ok:
 
 
StormChaser 
Administrator
Łowca...



Pomógł: 25 razy
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 14:31   

mr_x napisał/a:
Nie znam nikogo, kto już nie żyje, a jest obecny wśród żywych
Nigdy nie wiadomo ;-)
_________________
"Cmentarze można zburzyć, pamięci zniszczyć nie sposób”

 
 
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 14:49   

StormChaser napisał/a:
Dlatego właśnie o zmarłych mówić się winno dobrze, albo wcale... Warto by to rozszerzyć także o nieobecnych.
Hmm, czyli wg Ciebie o Kaliguli , Neronie, Królu Janie, Torquemadzie, Księciu Vlad Drakuli, Francisco Pizarro, Marii I, Iwanie IV Groźnym, Józefie Stalinie, Adolfie Hitlerze, Ilsa Kochu, Pol Pocie, Idi Aminie ... powinno się mówić dobrze lub wcale :?: :shock:
 
 
jacek.km 

Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 17:30   

Warto pamiętać za co otrzymał Jedliński tytuł zasłużonego, za co jest doceniany i honorowany. Argusie Twoje wywody na podstawie komentarzy z internetu są co najmniej niepoważne. Udaj się do IPN, przeprowadź dochodzenie, tylko też trzeba spytać, po co?
Możesz pójść dalej w swoim dochodzeniu, inni zasłużeni mogli być w partii, mogli coś robić co Ci teraz nie odpowiada.

Zaczynaj krucjatę :hihi: komentarze z naszego miasta jako punkt wyjścia już są :hahaha:
 
 
mr_x 

Wysłany: Czw 15 Gru, 2011 21:22   

jacek.km napisał/a:
Udaj się do IPN, przeprowadź dochodzenie, tylko też trzeba spytać, po co?


Lepiej niech się tym ewentualnie zajmą historycy, bo potem każdy będzie powoływał się na swoje własne ustalenia lub przeczytane komentarze. Jacek.km zastosował chwyt nazwany popularnie w logice reductio ad absurdum, czyli sprowadzenie do niedorzeczności. O ile bazowanie na komentarzach z internetu może nie jest najlepszym źródłem wiedzy, o tyle słowa o "krucjacie czy dochodzeniu wobec innych zasłużonych" jest sprowadzaniem sprawy do niedorzeczności i absurdu, czego także nie popieram.

Tak się zastanawiam na marginesie tej całej dyskusji, czy osoba Pana Jedlińskiego jest już postacią historyczną (minęły już 3 lata od śmierci) i można na jej temat napisać kompletną, rzetelną biografię, czy może nadal traktujemy ją jako postać teraźniejszą, gdzie wspomnienia o niej są jeszcze świeże i potrzeba jeszcze czasu, aby pokusić się o obiektywny lub subiektywny obraz całości. Co sądzicie na ten temat??
 
 
Grażyna 
GML

Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 18:10   

OŚWIADCZENIE[
mr_x" napisał:
"Tak się zastanawiam na marginesie tej całej dyskusji, czy osoba Pana Jedlińskiego jest już postacią historyczną"


Chyba tak , jak najbardziej.
Ale wróćmy do historii.
Pan Wiesław Jedliński urodził się w rokiu 1928, czyli w kalendarzowym roku zakończenia wojny miał skończone lat 17. (nie znamm dokładnej daty urodzin), więc przyjmijmy, że miał w roku 1945 między 17 -18 lat. Był, jakbyśmy to dziś powiedzieli - małolatem. Małolatem, od któtego wówczas ŻĄDANO ,aby się KONKRETNIE OPOWIEDZIAŁ POLITYCZNIE bo......
Chciałabym zobaczyć i porozmawiać z 17 - 18 latkami dziś, którzy mieliby jasny światopogląd polityczny i potrafili go uzasadnić w ówczesnych realiach politycznych. Zakładając, że mają za sobą 5-letnią gehennę II wojny światowej, a nie słodkie pielesze w domku rodzinnym przy komputerze.

Pan Wiesław Jedliński uczył w szkole podstawowej jezyka polskiego.
Pan Wiesław Jedliński gromadził materiały i prowadził kronikę naszego miasta, dokonał rzeczy, których jakoś nikt poza nim się nie podjął.

Uważam za niegodne próby opluwania teraz Jego nazwiska w kontekście
dokonań pana W. Jedlińskiego, dla naszego miasta i dokumentowania jego historii. Uwłacza to pamięci i pracy pana W. Jedlińskiego, a co się z tym łączy - sprawia przez to przykrość rodzine Zmarłego.

Wiesław Jedliński był moim nauczycielem, z całym szacukiem odnoszę się do wspomnień o Nim w latach gdy byłam małym szkolnym szkrabem, jak i wówczas, gdy już jako dorosła, wykonywałam też zawód nauczyciela. Pan Jedliński nigdy nie był " głupim aparatczykiem", a z resztą - z kim wówczas, we wczesnych latach powojennych miał współpracować i od kogo czerpać wiadomości od Łupaszki?

Próby robienia teraz historii czarnej, albo białej nie mają najmniejszego sensu. Historia miała wiele barw, i niekoniecznie "twarzowych" dla kudzi którym przyszło w tamtych czasach żyć.
Najbardziej wnerwiają mnie próby jednoznacznej oceny dawnych lat przez małolatów młodszych od moich dzieci, którzy "skądś" wiedzą najlepiej jak było naprawdę.

Jak było naprawdę nie wie DOKŁADNIE nikt, po "naprawda" była bardzo różna.
O jedno proszę - trochę umiaru w ocenach ludzi, których poczynań i dokonań nie jesteśmy bezpośrednimi świadkami.
Amen.
Mam nadzieję, że ADMINI mi tegi oświadczenia nie wywalą.

P.S.,Nie będę z tym oświadczweniem polemizować.

POZDRAWIAM
G.L

Jeśli AMINI dojdą do wniosku, że zaszłam za daleko, to niech skasują.
Ostatnio zmieniony przez Grażyna Pią 16 Gru, 2011 18:31, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
jacek.km 

Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 18:25   

Nie lubię takich dyskusji w anonimowej formie. Poruszane problemy są poważne i ważne.

:)
 
 
Grażyna 
GML

Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 18:41   

jacek.km napisał/a:
Nie lubię takich dyskusji w anonimowej formie. Poruszane problemy są poważne i ważne.

:)

Co poeta miał na mysli? :idont:
 
 
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 18:45   

Grażyna napisał/a:

O jedno proszę - trochę umiaru w ocenach ludzi, których poczynań i dokonań nie jesteśmy bezpośrednimi świadkami.
Hmm, a czymże są Twoje słowa jak nie oceną, cholernie zresztą subiektywną, pana Jedlińskiego?
PS. Wiesława Jedlińskiego spotkałem w bezpośredniej rozmowie kilka razy, bardzo miło Go wspominam, a za to co uczynił dla naszego miasta opisując jego historię ... chylę czapkę z głowy. Historii Jego życia nie znam, chociaż być może jest bardzo interesująca, dlatego będę powściągliwy z oceną.
Ostatnio zmieniony przez argus Pią 16 Gru, 2011 18:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Grażyna 
GML

Pomogła: 8 razy
Wysłany: Pią 16 Gru, 2011 19:12   

argus napisał/a:
Hmm, a czymże są Twoje słowa jak nie oceną, cholernie zresztą subiektywną, pana Jedlińskiego?

- Bo znałam Go od mojego wczesnego dzieciństwa do jego śmierci w dojrzałym wieku.
Do "cholernego" subiektywizmu mam demokratyczne prawo.
Jeśli chcesz cholernie obietkywnie upaprać pamięc pana Jedlińskiego (bo nie wiem co komu z tego przyjdzie), to ja subiektywnie będę go bronić.
 
 
jacek.km 

Wysłany: Czw 22 Gru, 2011 20:32   

Grażyna napisał/a:
Co poeta miał na mysli?


Piszecie anonimowo, przedstawiajcie się z imienia i nazwiska, przecież to nie jest trudne.
Warto być odważnym gdy przychodzi czas na takie formy wypowiedzi.

Nie znałem Jedlińskiego i go nie bronię, ale jak prowadzona jest taka dyskusja, to piszcie jawnie, bo w obecnych czasach w necie każdy może rzucić błotem. A konsekwencję bywają. Prowadząc forum w dawnych czasach miałem kilka wizyt z tego powodu na Policji.
Odwagi więc Panie Argusie :-D

Pani Grażyno nie ma sensu pyskówka z Argusem, nie przekona go Pani.

Pozdrawiam
 
 
Grażyna 
GML

Pomogła: 8 razy
Wysłany: Czw 22 Gru, 2011 22:43   

jacek.km napisał/a:
Pani Grażyno nie ma sensu pyskówka

Panie Jacku, dzięki za radę. Ma pan całkowitą rację, po co kopać się z ( koniem?) ? A co do anonimowości: Zawsze można na PW albo maila. Ja tam się swego nazwiska nie wstydzę, a że na forum są nicki... są bo są.
Teraz to już :ot: do kwadratu :-)

Również pozdrawiam
 
 
argus 


Pomógł: 4 razy
Wysłany: Pią 23 Gru, 2011 12:26   

Hmm, nie rozumiem czemu się mnie czepiacie? To nie jak oskarżam Jedlińskiego o współpracę z SB i o to, że był aktywnym działaczem partii.
Uczynił to ktoś "anonimowy" na łamach NaszegoMiasta. Cytując tego "ktosia"liczyłem, że tutaj na forum powie coś więcej o Wiesławie Jedlińskim w tamtych czasach i poprze to jakimiś dowodami, faktami.
Póki tego nikt nie uczynił nadal uważam pana Wiesława Jedlińskiego za wspaniałego człowieka, który tworzył historię naszego miasta :!:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group